Caroline Ciavaldini na tradzie „Le Voyage” E10 7a (8b+)
Caroline Ciavaldini powtórzyła Le Voyage E10 7a (8b+). To tradowa wizytówka piaskowcowego rejonu Annot we Francji, otwarta przez Brytyjczyka Jamesa Pearsona.
***
„Dotarcie tu zajęło mi dwa lata. Dwa lata na powrót do formy po urodzeniu drugiego dziecka” – przyznaje Caroline. Cierpliwość, mocniejszy niż zwykle trening, a także współpraca z trenerem mentalnym (po raz pierwszy od czasu, kiedy była etatową zawodniczką) – to wszystko pozwoliło jej stworzyć na nowo przestrzeń do wspinania. Efektem ciężkiej pracy jest przepiękny i trudny trad Le Voyage.
Tytułową linię otworzył w 2017 roku partner życiowy Francuzki, James Pearson. Projekt sektora Chambre du Roi podsunęli mu lokalsi. I słusznie, bo wkrótce światło dzienne ujrzała najpoważniejsza tradowa droga w kraju (w tym roku Brytyjczyk dodał jeszcze trudniejszy wariant – Bon Voyage). 40-metrowa Le Voyage szybko zapracowała sobie na miano klasyka. Ba, na liście jest już ponad dziesięć przejść piaskowcowego trada. Sporo jak na tak wymagającą linię.
Przejście Caroline jest jednocześnie drugim kobiecym. Pierwsze, w 2021 roku, zrobiła Austriaczka Barbara Zangerl. Mistrzowski pokaz na Le Voyage dał w tym roku Seb Berthe, który pokonał drogę fleszem(!) – Belga już wkrótce spotkacie na 21. Krakowskim Festiwalu Górskim, więcej o jego niecodziennych osiągnięciach pisaliśmy TUTAJ.
A wracając do Caroline. Francuzka ma ogromny dorobek wspinaczkowy. Skompletowała świetne przejścia w skałach i w górach. Le Voyage nazywa swoim najpoważniejszym projektem tradowym. Wcześniej jej najtrudniejszymi drogami na własnej były dwie walijskie linie: Chicama E9 6c (Treaddur 2013) i Olwen E9 6c (The Painted Wall, Rhoscolyn, 2023).