Znów ekspresowo. Sébastien Berthe powtarza „Orbayu” (8c, 500 m)
Niesamowitą skuteczność ma Sébastien Berthe. 19 sierpnia meldował się na szczycie Peña Santa de Castilla po zrobieniu z Siebe Vanhee drogi Rayu 8c (zdaniem Belgów raczej 8b+), a niecały tydzień później przeszedł inny wielki klasyk masywu Picos Europa – 500-metrowe Orbayu 8c.
***
Seb Berthe:
Jestem przeszczęśliwy, że udało mi się już pierwszego dnia pokonać klasycznie tę mityczną drogę braci Pou! Co za dzień: 21 godzin wspinania w świetnym towarzystwie, niebo zasnute chmurami, wilgoć, krew i łzy!.
Pierwsze klasyczne przejście Orbayu, biegnącej zachodnią ścianą Naranjo de Bulnes (Picu Urriellu), zrobili w 2009 roku wspomniani przez Belga bracia Iker i Eneko Pou. To w sumie 500 metrów wspinania podzielonych na 13 wyciągów. Baskowie ocenili trudności kluczowego wyciągu na 8c+/9a. Później wycena spadła do 8c.
Berthe „przebiegł” przez pierwsze cztery wyciągi (7c, 8a+, 8a, 7a), robiąc je fleszem. Z kluczowym piątym odcinkiem nie poszło mu już tak łatwo. Podczas pierwszej próby spadł nisko, następnie prawie godzinę spędził na wymyśleniu patentów. Prób nie ułatwiały kiepskie warunki (mgła, duża wilgotność powietrza) i fakt, że w górnej, trikowej części wyciągu nie ma stałych przelotów. Ostatecznie Belg przebrnął przez kruksową długość drogi w czwartej próbie:
Podczas ostatniej próby ciężko mi się wspinało, byłem wolny i słaby, miałem zdartą skórę. Ekipa mnie mocno dopingowała. Walczyłem mocno i jakimś sposobem utrzymałem się na ścianie, do samego łańcucha. Wow, nie mogłem uwierzyć w to, co właśnie zrobiłem…
W sumie na piątym wyciągu Belg spędził aż 5-6 godzin, po przejściu pozostałych zameldował się na szczycie wspólnie z partnerującą mu Soline Kentzel o 23.00 (na pierwszych wyciągach Belgowi towarzyszyli także Ugo Monier i Erwan Rucay). Do parkingu wspinacze dotarli o 3 w nocy.
Swoją przygodę z Orbayu Seb Berthe opisuje szczegółowo na Instagramie.
A tu na Orbayu kumpel Berthe, Siebe Vanhee, który pokonał drogę latem 2020 roku (więcej o tym przejściu TUTAJ):
***
Dwa lata po pierwszym przejściu Orbayu powtórzyli najpierw Nico Favresse, a kilka dni po nim Adam Pustelnik. Właśnie wtedy istotnej korekty doczekał się kluczowy wyciąg, który Nico i Adam odczuli jako łatwiejszy (ok. 8c).