3 lipca 2023 16:50

Nanga Parbat: tragedia podczas zejścia – nie żyje Paweł Kopeć

Wczoraj na szczycie Nanga Parbat zameldowała się trójka Polaków – Piotr Krzyżowski, Paweł Kopeć i Waldemar Kowalewski. Himalaiści szczyt zdobywali oddzielnie. Przed nimi była daleka droga w dół do obozu 3 (6800 m), z którego rozpoczęli atak szczytowy. Podczas zejścia, powyżej 7300 (lokalizacja obozu 4), pojawiły się jednak problemy. Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły Pawła Kopcia. Rano otrzymaliśmy wiadomość, że Paweł zmarł w obozie 4 (lub w jego pobliżu). W schodzeniu do C4 towarzyszył mu Waldek. Obecnie mamy ograniczone informacje dotyczące zdarzeń, na więcej szczegółów musimy poczekać.

Paweł Kopeć (fot. FB P. Kopcia)

***

Paweł Kopeć dołączył do wyprawy Piotra Krzyżowskiego. Miał już doświadczenia himalajskie – w 2018 roku brał udział w nieudanej wyprawie na Manaslu. Rok później wspinaczka na tę górę zakończyła się sukcesem, 28 września na szczycie zameldował się Paweł oraz towarzyszący mu Paweł Michalski i Marek Olczak (trójka nie korzystała z tlenu z butli oraz wsparcia Szerpów). W 2021 brał udział w wyprawie na Lhotse wraz z Michalskim (dotarli do obozu 4, ok. 8000 m, akcja prowadzona był bez tlenu z butli).

Paweł był członkiem Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego, mieszkał w Kielcach. Wspinał się kieleckich skałach (Kadzielni, Stokówce), na Jurze i w Tatrach, Alpach i Kaukazie, aktywnie podróżował, m.in. po Afryce. Był także taternikiem jaskiniowym oraz członkiem programu Polski Himalaizm Zimowy, a także należał do kadry Polskiego Związku Alpinizmu.

Tak pisał na swoim FB:

Dlaczego góry??
Tak naprawdę nie wiem.
Od dziecka ciągnęło mnie w te rejony. Góry zawsze dawały mi spokój, spełnienie, były miejscem gdzie mogłem pomyśleć, odpocząć oraz oderwać się od zgiełku miast.
Będąc w wieku nastoletnim nawet nie śniłem o tym, że będę w tym miejscu gdzie jestem teraz…
Moja bardziej profesjonalna przygoda z górami wysokimi rozpoczęła się od otrzymania promocji do Kadry Narodowej oraz programu „Polski Himalaizm Zimowy” w roku 2018.
Po pierwszym w życiu wyjeździe w Himalaje, podczas którego zamierzaliśmy zdobyć szczyt Manaslu o wysokości 8156 m. n. p. m, zrozumiałem, że himalaizm i wspinanie zimowe jest tym co chcę robić w życiu. Pomimo tego, że pierwsza próba była nieudana, nie zrezygnowałem… bo wiedziałem, że tam wrócę i stanę na szczycie…
Rodzinie i przyjaciołom Pawła składamy najszczersze kondolencje – Redakcja
Źródło: info własne, profil FB Pawła Kopcia, archiwum