Tak po raz drugi! Andrzej Bargiel zdobył Gasherbrum I i zjechał z niego na nartach
Już wcześniej informowaliśmy, że dzisiaj wczesnym rankiem Andrzej Bargiel stanął na wierzchołku Gasherbruma I (8080 m). Przed chwilą dotarła do nas informacja: Jędrek zjechał do bazy!
***
Akcja na Gasherbrumie I rozpoczęła się 25 lipca o godz. 2:00 w nocy czasu lokalnego. Podczas pierwszego etapu Andrzej Bargiel, Janusz Gołąb oraz Maciej Sulima dotarli do obozu 2 na wysokości około 6500 m. Bartek Pawlikowski pozostał w bazie. Powyżej dwójki Andrzej działał sam.
Andrzej Bargiel stanął na szczycie G1 26 lipca, około 7:15 czasu lokalnego. Niedługo później rozpoczął zjazd. Pokonał najtrudniejsze i najbardziej niebezpieczne fragmenty zjazdu w górnych partiach góry. Wyzwaniem był zwłaszcza bardzo stromy Kuluar Japoński, który liczy kilkaset metrów długości. Jego średni kąt nachylenia to 50°, miejscami dochodzi do 55°. W najwęższym miejscu kuluar ma niecałe 2 metry szerokości. Znajduje się tam też 25-metrowa skalna bariera, którą narciarze i snowboardziści w trakcie poprzednich zjazdów pokonywali zjeżdżając na linie. Nie wiemy jeszcze jak nasz narciarz poradził sobie z tym fragmentem i ile było tam śniegu. W Kuluarze Japońskim, w zależności od warunków, może być sporo fragmentów lodowych i skalnych.
Po krótkim odpoczynku w obozie 2. na wysokości około 6500 m, Bargiel kontynuował zjazd. Nasz skihimalaista dotarł do bazy późnym popołudniem, po 18 czasu lokalnego zespół Gasherbrum Ski Challange nadał wiadomość:
Meldujemy się w bazie! Za nami Gaszerbrum I
Teraz znowu musimy trochę odespać
Dzięki za Wasze wsparcie
Czekamy na szczegóły zjazdu, a póki co – odsypiajcie! Gratulacje!

Bartek Pawlikowski, Maciej Sulima, Andrzej Bargiel i Janusz Gołąb. W tle Gasherbrum I (fot. Bartek Pawlikowski)
Gasherbrum I to 6. ośmiotysięcznik w dorobku Andrzeja – Shisha Pangma (wierzchołek środkowy, 2013), Manaslu (2014), Broad Peak (2015) K2 (2018) oraz Gasherbrum II przed paroma dniami. Z wszystkich zjeżdżał na nartach.
Kontekst historyczny – G1 na deskach
Według zestawienia zjazdów narciarskich z ośmiotysięczników, dostępnego na Wikipedii, z Gasherbruma I przed Andrzejem Bargielem zjechało trzech narciarzy. Wiemy też o jednym zjeździe na snowboardzie. Niewykluczone jednak, że gdzieś kryją się jeszcze wyczyny, które uszły uwadze kronikarzy.
Pierwszego zjazdu na nartach z Gasherbruma 1 dokonał w 1982 roku 46-letni wtedy Sylvain Saudan. Szwajcar jest uważany za jednego z ojców narciarstwa ekstremalnego. Dokonał około 18 wielkich zjazdów w górach na całym świecie, w tym w Himalajach i Karakorum. Zjazd z G1 był ukoronowaniem jego portowych osiągnięć. Było prawdopodobnie pierwszy w historii pełny zjazd z ośmiotysięcznika (w 1981 roku Austriacy Joseph Millinger i Peter Woergoetter zjechali z Manaslu, jednak zaczęli 30 m poniżej szczytu) i najdłuższy (prawdopodobnie do dziś) zjazd na nartach stokiem o nachyleniu 50 stopni (3000 m). Podczas jego zjazdu z G1 zeszła lawina, na szczęście poniżej narciarza.
W 1995 roku zjazdu na nartach z G1 dokonał Słoweniec Iztok Tomazin. Był członkiem większej wyprawy pod kierownictwem Janeza Goloba. Towarzyszył mu również snowboardzista Marko Car. Wspinaczka trwała bardzo długo. Wejście na szczyt było sporym wyzwaniem ze względu na obfite opady śniegu i silny wiatr. Tomazin i Car rozpoczęli zjazd na szczycie, jednak gdy po dwóch godzinach dotarli do obozu 3 (7000 m), byli zbyt zmęczeni (głównie wspinaczką z poprzednich dni), by zjeżdżać trudnym Kuluarem Japońskim. Odpoczęli więc i kontynuowali zjazd kolejnego dnia, do obozu 2 u podstawy północnej ściany i dalej, przez lodowiec, do wysokości 5300 m. Barierę w dolnej części Kuluaru Japońskiego pokonali zjeżdżając na umieszczonej w tym miejscu na stałe linie.
Kolejnego, choć niepełnego zjazdu z G1 dokonał w 2018 roku Luis Stitzinger. Niemiec zaczął na szczycie, jednak zdecydował się odpiąć narty na oblodzonym pasażu na 7800-7600 m i później, ze względu na duże ryzyko lawinowe, w Kuluarze Japońskim. Stitzinger również nocował w obozie 3.
Kalendarium polskich zjazdów z ośmiotysięczników
Aktualnie sytuacja przedstawia się następująco:
K2 (8611 m)
- 2018 – Andrzej Bargiel (1. polski i 1. w historii pełny zjazd)
Cho Oyu (8201 m)
- 2004 – Olaf Jarzemski (1. polski zjazd na snowboardzie z ośmiotysięcznika)
- 2014 – Olek Ostrowski (1. polski zjazd na nartach)
Dhaulagiri (8167 m)
- 2023 – Bartek Ziemski (1. polski zjazd i prawdopodobnie 1. w historii)
Manaslu (8163 m)
- 2014 – Andrzej Bargiel (1. polski zjazd, jednak niepełny)
- 2021 – Anna Tybor (2. polski zjazd, z półki pod przedwierzchołkiem)
Annapurna (8091 m)
- 2023 – Bartek Ziemski (1. polski zjazd i prawdopodobnie 2. w historii)
Broad Peak (8051 m)
- 2015 – Andrzej Bargiel (1. polski zjazd i 1. w historii pełny zjazd)
- 2022 – Bartek Ziemski (2. polski zjazd)
- 2023– Anna Tybor (3. polski zjazd i prawdopodobnie pierwszy kobiecy) [czekamy na potwierdzenie]
Gasherbrum I (8080 m)
- 2023 – Andrzej Bargiel (1. polski zjazd) [czekamy na potwierdzenie]
Gasherbrum II (8035 m)
- 2022 – Bartek Ziemski (1. polski zjazd)
- 2023 – Andrzej Bargiel (2. polski zjazd)
Shisha Pangma (8013 m)
- 1987 – Jerzy Kukuczka (zjazd niepełny)
- 2013 – Andrzej Bargiel (1. pełny polski zjazd, z wierzchołka centralnego)
Michał Gurgul
źródła: Andrzej Bargiel, ACC, Wikipedia
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA
Tak dla wielu! Akcja edukacja!
Trzeba przyznać, że parę osób się wk………. Albo ładnie mówiąc zniesmaczyło. Zatem zbiorczo wymienię otrzymane nazwiska konsekwentnie pomijane, aczkolwiek przypuszczam…
Odpowiedzi: 23