Soczyście na Suchym Połciu. W akcji Tomek Zacharewicz i Wojtek Pełka
Jedna z bardziej „westowych” dróg na naszej Jurze notuje dwa kolejne powtórzenia. Wczoraj podzamczański Soczysty sprint VI.7 wpisali do kapowników Tomek Zacharewicz (UKA Warszawa) i Wojtek Pełka (Magenta Cat Stories, Edelrid, Aura, KS Korona).

Tomek Zacharewicz na jednej ze swoich najtrudniejszych dróg, „La Planta de Shiva” 8c (fot. Stefan Madej)
***
Soczysty sprint to najtrudniejsza pozycja Suchego Połcia na Podzamczu. Droga ma już swoje lata i całkiem sporo przejść. Otworzył ją w 2013 roku Łukasz Dudek, sam projekt był pomysłem Waldemara Podhajnego. Łukasz pisał o Soczystym: To perełka naszego wapienia. Większość woli zgiąć przyjemnie rączkę z dobrej klamki niż piąć łuki na dwójkach czy fakerach na śliskich stopniach. Soczysty sprint z pewnością nawiązuje do tego trendu.
Dla Tomka Zacharewicza Soczysty sprint jest jedną z trzech najtrudniejszych dróg, zarazem pierwszą tak mocną zrobioną w Polsce. Wcześniej przeszedł La Planta de Shiva 8c w Villanueva del Rosario (2021) i Strelovoda 8c w Ospie (2022).
Z kolei Wojtek dróg 8c i trudniejszych zebrał już bardzo dużo. O Soczystym napisał w komentarzu między innymi tak: 3 dni wspinania z czego dwa poświęcone na zapamiętanie stopni na dojściu do trudności. Na fj mogłoby mieć trudniejsze 10+, ale w PL nie ma takich dróg to nie porównuję :).

Wojtek Pełka na drodze „Kuflowe mocne” VI.6+, pierwsze przejście, Jęzory 2022 (fot Marcin Ciepielewski / Images of Passion)
Wojtek ma na liście również ciekawe i trudne pierwsze przejścia. Wśród nich jest między innymi Kalamar 8b+ w kanionie rzeki Čikola, w sektorze Bandusovac (Betkin). Linia była kilkuletnim projektem obitym przez Klemena Vodlana. O innych nowościach w kanionie pisaliśmy TUTAJ.