Magiczny Liban: 17-letni Victor Guillermin pierwszy powtarza drogę „Avaatara” 9a Davida Lamy
Francuzi mają cały zastęp utalentowanych młodych zawodników. Wśród nich jest 17-letni Victor Guillermin, który popisał się ostatnio wyjątkowym przejściem. Pojechał aż do Libanu, by zmierzyć się z drogą śp. Dawida Lamy.
***
To królewska linia, mówi Victor Guillermin, a ma na myśli drogę Avaatara 9a. Specjalnie po nią pojechał do Libanu. David Lama wytyczył ją w 2015 roku w zaczarowanym miejscu, z prawdziwie filmową scenografią – wąwóz Baatara, a tam ogromna wapienna jaskinia, do której z wysokości 255 metrów spada wodospad. Bajka! Zresztą zobaczcie sami:
Lama pisał: znalezienie wspinaczkowej linii w jaskini było naprawdę trudne. Tutejsze ściany są niesamowicie przewieszone, ciężko znaleźć na nich chwyty, więc nie byłem pewien, czy istnieje linia, którą byłbym w stanie poprowadzić.
Droga ma około 30 metrów długości. Victor Guillermin dzieli ją na trzy wyraźne partie: pierwsza 7c kończąca się bardzo dobrym restem z klinowaniem kolana, potem kluczowy odcinek z około 15 siłowymi, boulderowymi przechwytami bez możliwości restu (7C przechodzące w 8A) i na koniec łatwiejsze wspinanie w okolicach 7b, gdzie jednak chwyty są często mokre, trzeba więc zachować czujność.
Guillermin poprowadził drogę w ostatniej próbie ostatniego dnia. Zrobił pierwsze powtórzenie najtrudniejszej drogi w kraju (i ogóle na Bliskim Wschodzie). Do tego drogi autorstwa niesamowitego Davida Lamy. No i posmakował innego świata. Czy może być coś lepszego?
Guillermin nie ukrywa, że David Lama jest dla niego inspiracją:
Czuję się wzruszony, bo to wyjątkowa droga – droga Davida Lamy. To był sposób, by oddać mu hołd i uczcić jego pamięć. Nigdy nie zapomnę tej linii i przygody w Libanie z tak niesamowitymi ludźmi.
I jeszcze:
Wspinacze w Libanie cały się uśmiechają. To szalone! Nigdy nie zobaczysz wspinacza, który by się nie uśmiechał. Zdają sobie sprawę, że ich kraj nie jest idealny, ale po prostu cieszą się wspinaniem i są z tego bardzo dumni. Super jest to zobaczyć.
Potencjał tego miejsca jest po prostu szalony… To jak nowe El Dorado, mówi 17-latek. I już planuje powrót do Libanu.
Obszerny artykuł i zdjęcia (autorem fot jest Lea El Medawar) oddające magię tego niesamowitego miejsca na stronie L’Orient Today.