14 kwietnia 2023 11:33

Will Bosi pierwszy powtarza „Burden of Dreams” 9A!

Uff…! Will Bosi zrobił Burden of Dreams 9A w Lappnor. Szkot powtórzył fiński boulder jako pierwszy, po ponad sześciu latach od powstania.

Will Bosi na Burden of Dreams 9A (fot. Diego Borello)

Will Bosi na Burden of Dreams 9A (fot. Diego Borello)

***

To chyba jedno z najbardziej oczekiwanych przejść ostatnich tygodni, a może i miesięcy. Dzięki regularnym relacjom na profilu społecznościowym Szkota można było robić zakłady, jak szybko i czy w ogóle ma szanse na przejście ekstremu w Lappnor. O jego drodze do Burden of Dreams pisaliśmy między innymi tu:

24-latek o żelaznych palcach uprzedził kolegów po fachu, bo po Burden of Dreams ustawiła się całkiem spora kolejka. Chrapkę na pierwsze powtórzenie mieli między innymi Toru Nakajima, Shawn Raboutou, Giuliano Cameroni, a ostatnio nawet ten, który z boulderingiem kojarzony nie jest, za to z liną wspinający się na światowym poziomie – Stefano Ghisolfi.

Niepozorny kamyk z "Burden of Dreams" w Lappnor. Will Bosi czyści chwyty (fot. Band of Birds)

Niepozorny kamyk z „Burden of Dreams” w Lappnor. Will Bosi czyści chwyty (fot. Band of Birds)

Wydaje się jednak, że najbardziej na Burden of Dreams uparł się właśnie Szkot. Czuł, że jest w stanie skleić w całość tych kilka (dokładnie pięć!) przetrudnych krawądkowych ruchów, które w 2016 roku po mistrzowsku połączył Nalle Hukkataival, prezentując światu pierwsze 9A. Fin mówił po przejściu: z garstką istniejących problemów 8C+ na świecie, propozycja 9A wydaje się logicznym krokiem. I miał rację, o czym za moment.

Bosi kilkukrotnie przedłużał swój pobyt w Lappnor, informując na bieżąco o swoich postępach. Cyzelował poszczególne ruchy, powtarzał je, szukał niuansów w ustawieniach (znalazł nawet patent z piętą, z którego jednak ostatecznie nie skorzystał). Pięć dni temu był już naprawdę bliski sukcesu:

I dwa dni temu:

Boulder padł pod szponem Szkota 12 kwietnia, w pierwszej próbie dnia. Jeszcze zanim przyjechał do Finlandii, zbudował replikę Burden u siebie, w Sheffield – ćwiczył na niej dziesięć dni. A kiedy wyczuł, że ma szansę na prawdziwym baldzie, pojechał do Lappnor, gdzie ostatecznie spędził dwa tygodnie. Tyle czasu zajęło mu poskładanie w całość pięciu ruchów, tylko pierwszy z nich ocenia na 8B/B+ i przyznaje, że to najtrudniejszy pojedynczy przechwyt, jaki robił.

Will Bosi (fot. Diego Borello)

Will Bosi (fot. Diego Borello)

Will Bosi:

To niewiarygodnie uczucie! Przyszedłem dziś pod boulder myśląc, że będzie za gorąco na wspinanie, ale w trakcie rozgrzewki czułem się niesamowicie. Podczas przejścia przemknąłem przez dolną część, poprzednio nie utrzymałem topowej klamki, tym razem wszystko zagrało!

O trudnościach Burden of Dreams:

Biorąc pod uwagę całościowe doświadczenie związane z tym baldem, począwszy od pracy na replice po finałowe przejście, myślę, że to krok naprzód w stosunku do wszystkiego, co do tej pory zrobiłem. Zarazem ogromny krok w porównaniu ze wszystkimi 8C/C+, które przeszedłem. Dlatego sądzę, że zdecydowanie zasługuje na 9A!

Dziś na świecie jest kilka linii autorsko wycenionych na 9A. Dwie z nich mają powtórzenia. Pierwsza to tytułowa Burden of Dreams, której trudności Will Bosi właśnie potwierdził. Druga linia to Alphane w Chironico Shawna Raboutou, która zebrała parę powtórzeń, w tym Szkota. Na drugie przejścia czekają jeszcze: Megatron w Eldorado Canyon Shawna Raboutou i Return of the Sleepwalker (wariant z niższym startem do Sleepwalkera) Daniela Woodsa w Black Velvet Canyon.

***

Will Bosi – szkocki fajter

Will Bosi ma rewelacyjny wykaz – z liną i na boulderach. Już jako nastolatek robił rekordowe przejścia w skałach, nieźle prezentował się też na panelu. W wieku 17 lat powtórzył Rainshadow 9a w Malham Cove, był najmłodszym wspinaczem z Wysp, który wspiął się na takie trudności. W tym samym roku sięgnął po legendę Raven Tor – Hubble 9a Bena Moona (oryg. 8c+), do dziś zresztą rzadko powtarzaną. W późniejszych latach regularnie powiększał swój wyspiarski dorobek. W 2021 roku jako pierwszy powtórzył (po 23 latach!) Mutation 9a Steve’a McClure’a w Raven Tor, przy okazji docenił drogę  i zaproponował 9a+. Krótko potem rozwiązał ostatni duży projekt w Raven – powstała Branderburg Gate 9a+. Rok 2022 to z kolei popisowe przejście w Dumbarton, gdzie Szkot otworzył Free at Last 9a+.

Will Bosi na drodze "Free at Last" 9a+ (fot. Band of Birds)

Will Bosi na drodze „Free at Last” 9a+, Dumbarton (fot. Band of Birds)

Osobny rozdział to fantastyczne przejścia w Siuranie i głośna trylogia, nazwijmy ją La Capella (od nazwy sektora). Bosi najpierw powtórzył La Capellę 9b (2020), a potem dodał dwie swoje propozycje: King Capella (oryg. 9b+, 2021) i Furia de Jabalí 9b (2021). Przy wycenach namieszali później Jakob Schubert i Alex Megos, obaj powtórzyli całą trójkę (więcej o wycenowych dywagacjach pisaliśmy TUTAJ).

Will Bosi na "Ghost Rider" 8C

Will Bosi na „Ghost Rider” 8C, Morawy (© Band of Birds)

Drugą specjalnością Szkota okazał się właśnie bouldering. Rok 2022 to w jego wykonaniu rajd po baldach 8C i trudniejszych (na Wyspach, ale też na Morawach, gdzie pod wrażeniem Willa był sam Ondra). To właśnie w ubiegłym sezonie Szkot otworzył w Badger Cove Honey Badger 8C+, a w Chironico powtórzył Ephyrę 8C+ i wspomniane Alphane 9A.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum