Zarząd MKOl otwiera furtkę dla rosyjskich i białoruskich sportowców
Zarząd MKOl wydał rekomendację skierowaną do międzynarodowych federacji oraz organizatorów międzynarodowych imprez sportowych, która da możliwość rosyjskim i białoruskim sportowcom uczestniczenia w rywalizacji. Po ataku Rosji (z udziałem Białorusi) na Ukrainę wykluczono z rywalizacji sportowców z tych krajów.
***
Najnowszą rekomendację Zarządu MKOl, którego przewodniczącym jest Thomas Bach, opublikowano 28 marca i brzmi następująco:
- Zawodnicy z rosyjskim lub białoruskim paszportem mogą startować wyłącznie indywidualnie pod neutralną flagą.
- Drużyny zawodników z paszportem rosyjskim lub białoruskim nie mogą być brane pod uwagę.
- Nie mogą startować sportowcy, którzy aktywnie wspierają wojnę. Personel pomocniczy, który aktywnie wspiera wojnę, nie może zostać zgłoszony.
- Nie mogą startować sportowcy, którzy są związani kontraktami z rosyjskim lub białoruskim wojskiem lub siłami bezpieczeństwa. Personel pomocniczy, który jest związany kontraktami z rosyjskim lub białoruskim wojskiem lub siłami bezpieczeństwa, nie może zostać zgłoszony.
- Każdy taki startujący indywidualnie neutralny sportowiec, podobnie jak wszyscy inni sportowcy, musi spełniać wszystkie mające do niego zastosowanie wymogi antydopingowe, a w szczególności te określone w przepisach antydopingowych federacji międzynarodowych.
- Sankcje wobec odpowiedzialnych za wojnę państw i rządów Rosji i Białorusi muszą pozostać w mocy:
- Zakaz międzynarodowych wydarzeń sportowych organizowanych lub wspieranych przez federację lub komitety olimpijskie w Rosji lub na Białorusi.
- Żadne flagi, hymny, barwy ani żadne inne oznaczenia tych krajów nie są wyświetlane na żadnym wydarzeniu sportowym lub spotkaniu, w tym na całym obiekcie.
- Żaden rosyjski i białoruski rząd ani urzędnik państwowy nie może być zaproszony ani akredytowany na żadną międzynarodową imprezę sportową lub spotkanie.
Źródło: MKOl
***
Od Redakcji: Postępowanie Zarządu MKOl i niestety także wielu federacji (np. tenisa) jest z naszego punktu widzenia skandaliczne. Każdego dnia w Ukrainie za sprawą Rosji i Białorusi giną ludzie. Niszczony jest potencjał i zasoby niepodległego kraju, także potencjał sportowy. Rosyjskie władze jawnie grożą całemu Zachodowi zniszczeniem, włącznie z groźbami użycia broni nuklearnej, a tymczasem MKOl zaprasza oba te kraje do powrotu do sportowej rywalizacji. Zasłanianie się startem pod flagą neutralną to marny listek figowy. W dyktaturach, a z takimi mamy do czynienia w Rosji i Białorusi, sport i sukcesy sportowców są nieodłącznym elementem systemu. Miejmy nadzieję, że nie wszystkie federacje, w tym nasze IFSC oraz UIAA, dostosują się do rekomendacji Zarządu MKOl.
W lutym swoje stanowisko przedstawił również prezes PZA Piotr Pustelnik w swoim liście do prezesa IFSC Mario Scolarisa, który zakończył słowami: „My, Polacy stoimy murem za ukraińskimi sportowcami. Myślę, że wiele innych narodów też. Zważcie na to”.
***
Dla nieprzekonanych fragment listu Eugenii Kazbekowej, świetnej ukraińskiej zawodniczki i autorki wielu klasowych prowadzeń w skałach, który wystosowała miesiąc temu do zarządu IFSC. Zawiera on listę ukraińskich sportowców, którzy zginęli w wyniku rosyjskiej napaści, żaden z nich nie będzie miał już szansy, by znowu przystąpić do rywalizacji sportowej:
Bojkotowc, czy nie bojkotowac [15]
POdle decyzje Thomasa Bacha, aferzysty i protegowanego sowieckiego szpiega Juana…
TomaszKa