Will Bosi relacjonuje z Lappnor. Serial „Burden of Dreams” na żywo
O wielkich projektach zawsze dużo się mówiło, potem dołączyły ekipy filmowe, dziś, w dobie mediów społecznościowych, kręci się na własną rękę. Serial wspinaczkowy robiony „na żywo” ma się świetnie. Klatka po klatce – stajemy się uczestnikami tego widowiska.
***
Will Bosi pojechał do Lappnor mierzyć się z czymś niewyobrażalnie trudnym. W tym roku mija siedem lat, odkąd Nalle Hukkataival podarował światu pierwsze 9A. Burden of Dreams – kilka kosmicznych ruchów w granicie, po mikrochywtach, w 45 st. przewieszeniu. Zagadka, która do dziś broni się przed najlepszymi. Nalle pisał po przejściu między innymi tak:
Siedząc pod boulderem, czuję jego ciężar. Pociągnięcie z chwytu to jak déjà vu, jak tysiące razy wcześniej. Zawsze zaczyna się tak samo i w ten sam sposób kończy. Z wyjątkiem tego razu. Tym razem było inaczej(…).
Fin spędził nad Lappnor project trzy lata. Oddał nie setki, a tysiące prób…
24-letni Will Bosi opowiada już „obrazem live”. Swoje próby na Burden od Dreams relacjonuje na bieżąco na swoim profilu. Najpierw były sesje na ścianie w rodzinnym Sheffield, gdzie Bosi zbudował sobie replikę balda, nie on pierwszy zresztą, wcześniej był Aidam Roberts, i jeszcze japońscy samuraje – Toru Nakajima i Ryohei Kameyama.
Teraz sesje na żywo możemy śledzić na instagramie Willa. Jakie szanse na przejście ma niesamowity Szkot? Jak się ma replika do oryginału? Czy nowy patent z piętą zadziała? O tym wszystkim dowiecie się z relacji, teraz dostępnych także na YouTube:
A tu inni panowie chętni na powtórzenie fińskiej perełki, Shawn Raboutou i Giuliano Cameroni:
***
Cóż, kandydatów do przejścia fińskiego ekstremu jest więcej…
CIESZ SIĘ WSPINANIEM, CIESZ SIĘ CZYTANIEM
Mamy nadzieję, że ten tekst Ci się spodobał, że Cię zainspirował, zaciekawił, dostarczył Ci informacji. Jeśli tak to zachęcamy Cię do wsparcia serwisu. Dzięki Tobie będziemy mogli działać jeszcze lepiej. Wielkie dzięki! Do zobaczenia na ściance albo w skałach.
REKLAMA
