6 marca 2023 11:57

Pierwsze zimowe przejście „Corti-Battaglia” na Piz Badile

David Hefti i Marcel Schenk przeszli jako pierwsi zimą historyczną drogę zespołu Claudio Corti-Felice Battaglia z 1953 roku na Piz Badile. Wspinaczkę zakończyli na grani, 50 m w pionie poniżej szczytu. Droga padła 14 lutego.

Hefti Schenk Corti-Battaglia

David Hefti i Marcel Schenk podczas pierwszego zimowego przejścia drogi „Corti-Battaglia” na Piz Badile (fot. arch. Hefti/Schenk)

Corti-Battaglia była pierwszą drogą wiodącą przez wschodnią ścianę Piz Badile (3308 m). Imponujący szczyt znajduje się w grupie Bergell w Alpach Retyckich, na granicy Szwajcarii i Włoch i wznosi się ponad dolinami Val Bondasca oraz Val Masino. Góra słynie z litej i wyjątkowo szorstkiej skały oraz wielkich niemal pionowych płyt. Od czasów pierwszego przejścia północno-wschodniej ściany w 1937 roku (m.in. Riccardo Cassin), stanowi atrakcyjny cel wspinaczkowy. Droga Cassina uznana niegdyś za jedną z najtrudniejszych wspinaczek w Alpach (ED z miejscami VI+), dzisiaj jest jednym z klasyków. Corti-Battaglia powstała w 1953 roku. Niestety podczas tego przejścia Felice Battaglia zginął rażony piorunem. Claudio Corti, nie mając innego wyjścia, wyszedł na szczyt sam.

Północna ściana Piz Badile (fot. M. Klüber Fotografie / Wiki CC BY-SA 3.0)

W połowie stycznia Marcel Schenk i Simone Porta przeszli jako czwarty zespół w historii i pierwszy w ciągu jednego dnia (zimą) Drogę Brytyjską na tej samej ścianie. Schenk zauważył wtedy, że warunki w ścianie są „ekstremalnie dobre” i postanowił to wykorzystać.

Wspólnie z Davidem Heftim wspinacze wybrali się na drogę Corti-Battaglia, o której nie mieli zbyt wielu informacji. Wiedzieli jednak, że autorzy dysponujący sprzętem z 1953 roku musieli wspinać się linią najmniejszego oporu, założyli więc, że zimowe przejście będzie możliwe.

Hefti Schenk Corti-Battaglia

David Hefti i Marcel Schenk podczas pierwszego zimowego przejścia drogi „Corti-Battaglia” na Piz Badile (fot. arch. Hefti/Schenk)

Schenk i Hefti wyruszyli o 3:30 nad ranem. O świcie zaczęli wspinaczkę. Po trzech pierwszych wyciągach, wspólnych z Drogą Brytyjską, weszli w nieznany dla siebie teren. Wspinali się sprawnie, zmieniając na prowadzeniu. Trudności okazały się wymagające, głównie ze względu na warunki lodowe w niemal pionowych płytach:

Dziaby siadały dobrze, ale warstwa lodu była często za cienka dla zębów raków. Na szczęście rysy dawały dobre możliwości asekuracji. Wspinaliśmy się przez oblodzone płyty i zacięcia, a znaleziony po drodze hak pierwszych zdobywców upewnił nas, że jesteśmy na dobrej drodze. W górnej części ściany napotkaliśmy urozmaicone trudności, w tym dwa kolejne wyciągi, które były najlepszym wspinaniem w moim życiu.

Hefti Schenk Corti-Battaglia

Przybliżony przebieg drogi „Corti-Battaglia” na Piz Badile (fot. arch. Hefti/Schenk)

Po 13 godzinach wspinacze dotarli do wschodniej grani, do punktu znajdującego się około 50 m w pionie i pół godziny wspinaczki od szczytu. Ponieważ mieli przed sobą wymagające zejście i tylko dwie godziny światła dnia, zdecydowali, że lepiej nie wchodzić na szczyt. Schodząc przez przełęcz i żleb Cengalo dotarli z powrotem do podstawy ściany. 

Hefti Schenk Corti-Battaglia

David Hefti i Marcel Schenk podczas pierwszego zimowego przejścia drogi „Corti-Battaglia” na Piz Badile (fot. arch. Hefti/Schenk)

Marcel Schenk podsumował:

Jesteśmy zachwyceni, że nasze rodzinne górym mają jeszcze tyle do zaoferowania. Na całej drodze napotkaliśmy łącznie sześć haków, z których większość osadzili pierwsi zdobywcy. Cieszymy się, że takie przygody i wyzwania możemy znaleźć tuż za progiem. Wystarczy odrobina cierpliwości i kreatywności oraz brak biletu na drugi koniec świata.

Hefti Schenk Corti-Battaglia

David Hefti i Marcel Schenk podczas pierwszego zimowego przejścia drogi „Corti-Battaglia” na Piz Badile (fot. arch. Hefti/Schenk)

W Alpach nadal panują wyjątkowo dobre warunki wspinaczkowe. Śniegu jest niewiele, a lód w ścianach dobrze związał skałę.

Michał Gurgul

źródła: Go Vertical, Planet Mountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum