31 marca 2023 10:02

Chris Sharma otwiera „Sleeping Lion” 9b+

Jeszcze na początku marca pisaliśmy o projektach, nad którymi pracuje Chris Sharma. To że Amerykanin jest wspinaczem wybitnym, nie ulega wątpliwości, ale że już pod koniec miesiąca otworzy drogę, o której mówił niedawno: „to będzie najtrudniejsza linia spośród tych, jakie dotąd zrobiłem” – tego się chyba nie spodziewaliśmy. Tymczasem w Siuranie powstaje Sleeping Lion 9b+.

Chris Sharma na "Sleeping Lion" 9b+ (Jan Novak Photography)

Chris Sharma na „Sleeping Lion” 9b+ (Jan Novak Photography)

***

Sleeping Lion powstało prawie równo dekadę po tym, jak Chris Sharma poprowadził swoje pierwsze 9b+, La Dura Dura w Olianie. To był jego projekt, ale ostatecznie zdecydował się zaprosić do współpracy Adama Ondrę i to Czech zrobił pierwsze przejście. Inna sprawa, że Sharma powtórzył sukces Ondry już miesiąc później. La Dura Dura stanęła dumnie obok Change we Flatanger. W tamtym czasie były to dwie najtrudniejsze linie na świecie. Notabene do dziś droga w Olianie nie doczekała się trzeciego przejścia, Change kilka powtórzeń już ma.

Chris Sharma na „La Dura Dura” 9b+ (fot. arch. Ch. Sharma)

Przez te dziesięć lat wiele się u Sharmy wydarzyło, założył rodzinę, zbudował ścianę wspinaczkową, prowadził reality show etc., ale nigdy nie zrezygnował z ekstremalnego wspinania. Celem było nie tyle prowadzenie kolejnych dróg, ale robienie tego na 100 proc. Mistrzowie już tak mają. Sleeping Lion było więc dla 41-letniego Sharmy nie tylko wyzwaniem fizycznym, ale przede wszystkim mentalnym. Cały proces pracy nad drogą potraktował bardzo osobiście, chcąc sobie udowodnić, że wciąż może wskoczyć na ekstremalny poziom.

Sleeping Lion jest w pełni niezależną linią, długą na 40 metrów. Biegnie w sektorze El Pati, w sąsiedztwie La Rambli 9a+ i La Reina Mora 9a (tę drugą Amerykanin powtórzył całkiem niedawno). Sharma zaczął pracować nad drogą pod koniec 2021 roku. Mówił o niej: – To piękny kawałek skały w Siuranie, pojedynczy wyciąg, pięć minut spacerem z parkingu. Mam przeczucie, że to może być coś około 5.15c. Linia jest oszałamiająca.

Poniżej zbliżenie na Sleeping Lion. O przebiegu i charakterze (za Climbing): V8 przechodzące w V11, i kolejno V11, V12, V11, każdy z odcinków przedzielony słabym restem. Droga jest zróżnicowana, są podhaczenia pięty, syte, dynamiczne ruchy w przewieszeniu i płytowe wspinanie po małych krawądkach:




W wywiadzie dla Magazynu Outside Chris Sharma powiedział kiedyś:

Wspinaczka to indywidualny sport. Chodzi o znalezienie swojej drogi. To ważne, aby podążać we wspinaniu za tym, co cię inspiruje. Cyfry i moda nie mają znaczenia. W tym sporcie, jeśli poczujesz inspirację, słuchaj jej. Sądzę, że tak właśnie jest z większością wspaniałych rzeczy w życiu.

I nic się u niego nie zmieniło. Amerykanin nie musi się już z nikim ścigać, to zresztą chyba nigdy nie było za bardzo w jego stylu (choć w przypadku La Dura Dura o koleżeńskim pojedynku czesko – amerykańskim możemy mówić), do sportu miał zawsze podejście niemal mistyczne. Sharma gra we własnej lidze, a że wciąż to absolutny światowy top… Podziwiamy!




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum