24 marca 2023 13:23

84-letni Carlos Soria wraca pod Dhaulagiri!

Czas biegnie nieubłaganie, lecz Carlos Soria Fontán nie odpuszcza. Trudno już oceniać jego szanse na powodzenie, jednak jego działania są bez wątpienia niecodziennym przykładem niegasnącej woli walki, pasji… a może obsesji? Jeśli dobrze liczymy, sędziwy Hiszpan wraca na Dhaulagiri po raz czternasty!

Carlos Soria przed wylotem na swoją kolejną wyprawę na Dhaulagiri (fot. Desnivel FB)

***

Soria wyruszył na swoją kolejną wyprawę na Dhaulagiri dzisiaj rano, wraz z przyjacielem i wielokrotnym towarzyszem jego górskich eskapad, Sito Carcavillem. Ostatnie dni były nerwowe, Carlos czekał na wyniki badań lekarskich, wykonanych w związku z niedawno odkrytym problemem zdrowotnym. Nie wiemy dokładnie o co chodziło, jednak na szczęście wyniki okazały się pozytywne i Hiszpan mógł wyruszyć na upragnioną wyprawę.

To już 70 lat w górach. 70 lat treningów, do których w ostatnim czasie dołączyła precyzyjnie zaplanowana dieta. Soria korzysta z aparatu tlenowego i pomocy Szerpów, ale to chyba zrozumiałe. Łącznie na wyprawach na Dhaulagiri spędził ponad półtora roku. O górze mówi:

Jest trochę wredna, bo nie pozwala mi na siebie wejść, ale jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.

Carlos Soria Fontán pod Dhaulagiri (fot. arch. Carlos Soria)

Hiszpan zabrał się za zdobywanie Korony Himalajów bardzo późno – pierwszy ze szczytów zdobył w wieku 51 lat (Nanga Parbat), a 10 lub 11 (źródła nie są zgodne) kolejnych ośmiotysięczników – już po sześćdziesiątce. Do Korony zostały mu dwa, Dhaulagiri i Shishapangma. Na Dhaulagiri raz był bardzo blisko. Jesienią 2017 roku dotarł wraz z partnerami w pobliże szczytu, na wysokość 8050 m. Wszystkie szczyty zdobywa drogami normalnymi, w większości przypadków z tlenem. Jest najstarszym zdobywcą ośmiotysięczników:

  • K2 (65 lat),
  • Makalu (69 lat) – tym razem samotnie i ba dodatkowego tlenu,
  • Gasherbrum I (70 lat) – bez dodatkowego tlenu,
  • Manaslu (71 lat),
  • Lhotse (72 lata),
  • Kanczendzonga (75 lat),
  • Annapurna (77 lat).

Co warte podkreślenia Carlos Soria nie korzysta ze wsparcia sponsorów, ani zbiórek publicznych.

Podejście do życia i wypraw górskich Carlosa można traktować surowo, jako wariactwo. Albo można spojrzeć na to nieco cieplej, przychylniej. W końcu to jego sprawa co robi, a dla nas może to być dodatkowa motywacja, inspiracja lub przypomnienie, że marzeń nie powinno się odpuszczać, niezależnie od wieku. Szacun, niezależnie od rezultatu.

Carlos Soria przed wylotem na swoją kolejną wyprawę na Dhaulagiri (fot. Desnivel FB)

Michał Gurgul
źródła:  Carlos Soria FB, Desnivel





  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Carlos Soria Fontán i nie tylko [27]
    Nie tyle szacun ile po prostu podziw dla Carlosa .…

    24-03-2023
    Edgar Nevermore