16 stycznia 2023 11:02

Greg Boswell prowadzi prawdopodobnie najtrudniejszą drogę mikstową w Szkocji. Powstaje „Bring da ruckus“ XII 13

Greg Boswell nie zwalnia tempa, wręcz przeciwnie, zdaje się rozkręcać. Pisaliśmy już o Nihilist IX 9 w Lochnagar i Vortex X 10 na Cul Mor. Kolejna nowa linia Grega w Lochnagar to Bring da ruckus – dwa wyciągi ekstremalnie technicznego, a miejscami również bardzo siłowego wspinania o trudnościach XII 13.

Greg Boswell Bring da ruckus

Greg Boswell w kluczowych trudnościach „Bring da ruckus“ XII 13 (fot. Jamie Skelton)

***

Greg Boswell dokonał przejścia w ciągu jednego dnia i to w stylu ground-up oraz z asekuracją tradycyjną. A mówimy o prawdopodobnie najtrudniejszej drodze mikstowej w Szkocji – wielkie brawa za styl! Wspinaczka miała miejsce 12 stycznia 2023 roku.

Tym razem Szkotowi towarzyszyli Hamish Frost i Jamie Skelton. Ich celem nie była akurat ta linia, jednak po dotarciu na przełęcz Boswell dostrzegł dobre warunki w wielkim dachu i trójkątnej ścianie czołowej Shadow Buttress A. Formacja nie miała wcześniej przejścia, nawet latem. 

Greg Boswell Bring da ruckus

Shadow Buttress A, ściana, na której Greg Boswell wytyczył i przeszedł „Bring da ruckus“ XII 13 (fot. Greg Boswell)

Przejście dachu wymaga dalekich i ekstremalnie siłowych ruchów. W pierwszej próbie Greg odpadł w tym miejscu, gdy ostrze jednej z dziabek wyjechało z chwytu. Podczas drugiej próby Szkot przeszedł dach, jednak odpadł przy przewinięciu za krawędź. Wyjście z dachu okazało się później technicznym kruksem drogi. 

W trzeciej próbie Greg przeszedł dach i pokonał kluczowe miejsce. Nie wiedział jednak, co kryje się powyżej. Kolejnych kilka metrów okazało się poważnym wspinaniem bez możliwości osadzenia asekuracji. Boswell pokonał i ten odcinek, docierając do miejsca umożliwiającego założenie stanowiska. Frost i Skelton doszli do niego, po czym wszyscy, w zapadającym zmroku i rozpoczynającej się śnieżycy, przewspinali drugi długi wyciąg, który doprowadził ich do końca trudności ściany.

Po wspinaczce Boswell skomentował:

Fantastycznie było zrobić coś na tym poziomie bez jakiejkolwiek wiedzy na temat tego, co znajduje się powyżej. Wspinanie ground-up, huśtanie na ślepo w wielkim dachu, szybkie szukanie miejsc dla dziabek, niepewność co do kolejnych ruchów – to wszystko oznaczało prawdziwą walkę mentalną. Droga jest ciągowa, a siłowy kruks w dachu, z dalekimi sięgnięciami do niewidocznych chwytów, stawia ją ponad wszystkim, co robiłem w Szkocji, zarówno ze stałą asekuracją, jak i na tradzie.

Drugi stopień w proponowanej dla Bring da ruckus wycenie (XII 13), opisujący trudności techniczne, został zaproponowany po raz pierwszy. To ważna droga w historii zimowego wspinania w Szkocji. Co więcej, styl przejścia zasługuje na najwyższe uznanie.

Michał Gurgul

źródła: Greg Boswell FB, PlanetMountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum