6 listopada 2022 10:28

Sezon letni w Tatrach 2022 – podsumowanie

Sezon letni w tym roku w Tatrach był wyjątkowo łaskawy pogodowo. Długie okresy stabilnej pogody sprawiły, że liczba przejść była naprawdę spora. Powstawały zarówno trudne drogi z mieszaną asekuracją, jak i robione były długie łańcuchówki. Jeden śmiałek, pokusił się nawet o Główną Grań Tatr. Takich sezonów wszystkim życzę, a tymczasem zapraszam do lektury tego, co działo się w Tatrach.

Podobnie jak w zeszłym roku przyjmuję założenie, że będę opisywał:

  • eksplorację, czyli nowe drogi i warianty,
  • ciekawe alpiniady w rzadko uczęszczanych miejscach,
  • powtórzenia trudnych dróg (od ~VII+ w górę), raczej o charakterze górskim. Czyli trudne drogi na Mnichu, Osterwie odpadają. No chyba że ciąg trudności jest spory (np. Metallica na Mnichu),
  • szybkie, solo, nietypowe, rzadkie powtórzenia.

Dodatkowo występują przejścia, które nie spełniają w pełni tych kryteriów, ale zwróciły moją uwagę tym, że są potencjalnie ciekawymi drogami/kombinacjami, często w niebanalnych miejscach.

Przyjąłem założenie, że nie określam „przejścia sezonu”. Wspinanie jest tak szeroką dziedziną, że dla jednych najważniejsze będą trudności, powaga drogi. Dla innych szybkość, przygoda, nowe drogi, eksploracja. Tyle może być typów, co wspinaczy. Dlatego niech każdy sam określi, co jest dla niego przejściem sezonu. I pamiętajcie, że wspinanie to po prostu zabawa :). Cel jest jeden – dokopać wszystkim! ;-).

***

5 czerwca Andrzej Ficek i Roman Forysiak robią Kant Pietscha VII+ na Zamarłej Turni. Jak piszą:

Ładna droga z dość wymagającym technicznie kluczowym odcinkiem w przewieszonym zacięciu. Dużo zgnitych haków, stanowisko pod trudnościami niebezpieczne – lepiej przenieść się na to z Prze Pukliny pięć metrów w prawo. Szkoda, że Pietsch nie został objęty akcją „re-ekipacji”, obecnie jest bowiem chyba głównie przez to powtarzany bardzo rzadko – a warto bo to jeden ze starych, dobrych klasyków.

12 czerwca na Koziej Turni Alina Szyld i Mariusz Harendarz robią drogę Orolin-Bakos VII. „Kluczowy wyciąg to jeden z piękniejszych tego typu w Tatrach. Komplet kości i friendów. Można połączyć pierwszy wyciąg z Cesty THT, drugi JZ Plotny i trzeci Orolin-Bakos, tak jest ciekawiej”.

15 czerwca na południowej ścianie Wołowej Turni powstaje Katarzia X-. Martin Medvid i Michal Pleidel zakończyli tym samym ponad 30 letni projekt Martina. Swego czasu wykuł na nim chwyt, a kontrowersje powstałe przy tej akcji sprawiły, że zaniechał pracy nad drogą. W tym roku udało się domknąć całość. Więcej o tym przejściu TUTAJ.

„Katarzia” X-, Wołowa Tornia, Martin Medvid i Michal Pleidel, 15.06.2022

„Katarzia” X-, Wołowa Tornia, Martin Medvid i Michal Pleidel, 15.06.2022 (fot. FB Michal Pleidel)

19 czerwca Maly Princ IX- na Małym Ganku otrzymuje przejście PP zespołu Peter „Helmut” Koteles i Martin Smatana.

W weekend 25-26 czerwca w Moku miało miejsce zgrupowanie Sakwy, gdzie padło kilka dobrych przejść.

25 czerwca Michał Czech i Jakub Kokowski przechodzą klasycznie Filar Kazalnicy IX+ RP. Droga legenda, a wrażenia z drogi tak opisuje Michał:

Oddaliśmy po próbie na kluczowym wyciągu w okapie i rozpracowaliśmy poszczególne miejsca. Byliśmy zaskoczeni pięknem i estetyką ruchów kluczowego wyciągu. Szerokie rozstawienia nóg, kliny kolan, haczenie pięty oraz palców, wszystko w niesamowitej ekspozycji. Idąc drugą wstawkę nie miałem zbyt wielkich oczekiwań. Jakże byłem zdziwiony przedzierając się przez kolejne trudne sekwencje, z każdym kolejnym ruchem nabierając wiary, że to ma szansę się udać. Chwilę później z radością wpiąłem się do stanowiska po klasycznym przejściu Wielkiego Okapu.

Michał Czech na Filarze Kazalnicy (efektowny zjazd z kluczowego wyciągu)

Równolegle działali Dominik Cyran i Maciej Kimel, którzy zrobili Kant Filara VII+/VIII- (prawy wariant) w stylu OS.

Ida Kupś poprowadziła Złote runo nicości IX+/X- w stylu RP. Gabriel Korbiel zrobił Wariant R IX- RP (kluczowy wyciąg OS).

„Złote runo nicości” IX+/X, Wschodnia Ścian Mnicha, Janek Sokołowski, Paweł Bednarz, 2019

„Złote runo nicości” IX+/X, Wschodnia Ścian Mnicha, Janek Sokołowski, Paweł Bednarz, 2019

26 czerwca Agata i Rafał Miklerowie robią Direttissimę Żółtej Ściany (polski wariant VIII). Jak pisze Rafał: „Tak czy siak, to naprawdę droga, gdzie historia łączy się ze stylem i elegancją, gdzie trudności rosną wraz z kolejnymi metrami. Jedna z lepszych w Tatrach!”.

1 lipca Grzegorz Hajny, Krzysztof Królas i Paweł Zieliński przechodzą na Kazalnicy Kant Filara VIII- OS. Dzień wcześniej Paweł zrobił również Nos Mnicha IX w stylu RP.

1 lipca Boris Ferenc i Martin Varga przechodzą klasycznie Okap Wolfów IX- (w stylu OS) na płd. ścianie Wołowej Turni. Nie jest to całkowicie prawilne przejście tej linii, ponieważ wcześniejszy wyciąg VIII/VIII+ był mokry, więc ominęli go płytowym fragmentem za VII/VII+.

Wołowa Turnia, Okap Wolfów, linia przejścia Martina Vargi (fot. arch. M. Varga)

Wołowa Turnia, Okap Wolfów, linia przejścia Martina Vargi (fot. arch. M. Varga)

4 lipca Ilona Podlecka i Grzegorz Folta przechodzą połączenie Schodów do nieba i Ła-Py na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Trudności oceniają na V+:

Celem było oczywiście przejście Schodów do nieba, ale wolne tempo wpłynęło na zmianę decyzji i zmianę drogi po 8/9 wyciągu na Łapińskiego-Paszuchę. Przypadkowo wyszła kombinacja za V+, która na papierze wygląda na najłatwiejszy sposób przejścia ściany (nie licząc Korosadowicza). Drogę Ła-Pa robiłem jednak latem w całości i mimo wyższej cyfry na papierze (VI-), muszę stwierdzić, że realnie jest łatwiejsza niż wspomniana kombinacja, więc to raczej ciekawostka.

7 lipca na Baraniej Kazalnicy powstaje droga Preistenie X-. Autorzy, Tomas Bucek i Juraj Kvasnica, zrobili drogę o mieszanej asekuracji. Poszczególne wyciągi mają trudności: X-, IX+ i VIII-.




W dniach 20-25 lipca Wadim Jabłoński przeszedł samotnie Grań Tatr, co jest rzadkim osiągnięciem. Podsumował: „Główna Grań Tatr. Samotnie, bez wsparcia i depozytów. W większości bez znajomości. 5,5 dnia, ok 15000 m pokonanych przewyższeń, 75 km wytężającego wspinania i wędrówki[…]”.

Obszerny opis przejścia znajdziecie TUTAJ.

Na szczycie Mięgusza (fot. W. Jabłoński)

21 lipca ma miejsce jedno z ciekawszych dokonań na niwie łańcuchówek. Maciej Kimel rekordowo przechodzi samotnie łańcuchówkę Expander (dla tych, którzy nie wiedzą, to cztery Sprężyny na Małym Młynarzu, Kotle Kazalnicy, Mnichu, Kościelcu). Potrzebował na to 19 godzin i 43 minuty. Jest to 2. samotne oraz 6. w ogóle przejście Expandera. Pierwsze miało miejsce w 2003 roku za sprawą Czesława Szury, któremu udało mu się uzyskać świetny czas – 25 godzin.

Tego samego dnia na Wielkiej Łomnickiej Baszcie działa Alina Szyld i Mariusz Harendarz. Robią PS Hrana VIII+:

Mocna droga jak na VIII+, wiodącą wspaniałym terenem, piękna. Drugi i czwarty wyciąg bulderowe trudności, bardzo ciekawe. Bald na drugim wyciągu może wydawać się trudniejszy i dość zaporowy. Asekuracja bardzo oszczędna, friendy do średniego, kości małe rozmiary. Jak na drugim wyciągu wyleciał w miejscu VII. Siada czerwony ball nuts w hakodziurze. Lepiej zjechać po skończeniu z przesiadką niż wchodzić na wierzchołek – krucho po mchach.

23 lipca Kant Soliska IX- robi zespół Anna Cichoń i Andrzej Ficek. Sugerują oni jednak wycenę VIII/VIII+. Jak piszą:

Krótka ale ładna linia sportowa oferująca zróżnicowane wspinanie, troszkę porośnięta – przydałoby się więcej przejść. Wyceny oryginalne zawyżone – kluczowe wyciągi to techniczna płyta (ok. VIII-) na drugim wyciągu i przewieszona ścianka z długimi, mocnymi ruchami na czwartym odcinku (ok. VIII/VIII+) zakończonym efektownym wspinaniem na eksponowanym kancie.

Tą drogę robią również 26 sierpnia Alina Szyld i Mariusz Harendarz (sugerują oni VIII+) – swoją drogą jest to rejon/ściana, którą warto się zainteresować, jeśli nie lubimy podejść. „Całość prowadziła Alutek. VI+, VIII -,VI, VIII+. Super wspinanie. Małe friendy. Dojście pod kant, uciążliwie ale warto”.

25 lipca Jędrzej Myśliński i Szymon Zieliński wytyczają nową drogę Alpejski substytut VII- OS na północnej ścianie Wołowej Turni.

Wołowa Turnia, droga Alpejski substytut VII- (fot. Jędrzej Myśliński i Szymon Zieliński)

Wołowa Turnia, droga Alpejski substytut VII- (fot. Jędrzej Myśliński i Szymon Zieliński)

27 lipca Damian Granowski i Kacper Kłoda powtarzają drogę Pilierissima VII na Batyżowieckim Szczycie. Droga jest w miarę świeża i oferuje ciekawe wyciągi. Więcej znajdziecie o niej TUTAJ.

Swoją drogą słyszałem plotkę, że na południowej ścianie jest Droga Tatarki, która na tatry.nfo.sk ma wycenę IV+ A0. Aktualnie jest uklasyczniona na VI+ i jest podobno ładna :).

5-6 sierpnia Grzegorz Folta realizuje swoją łańcuchówkę „Leporostrada”, czyli sześć dróg na sześciu różnych ścianach, które pokonał Jerzy Leporowski. Grzegorz uznaje tą solówkę za swoją najważniejszą w tym sezonie. Całość bez liny i sprzętu.

13 sierpnia Dawid Byledbał i Alen Sierżęga robią koneserskie przejście Drogi Motyki IV na Zachodnim Szczycie Żelaznych Wrót (oni sami wychodzą na Zachodnie Żelazne Wrota). Jak pisze Dawid:

WHP 1423. Droga, która zatrzymała Chwaścińskiego, Stanisławskiego i Wojnisza 26.08.1929 roku, została pokonana dwa lata później przez Motykę, Sawickiego i Siedleckiego, dokładnie 07.07.1931 roku. Droga, o której internet milczy więc warto cokolwiek napisać. Czy drogę można polecić? Alek Znamięcki po zrobieniu trzeciej IV w Tatrach, na północno-zachodniej ścianie Giewontu z przewodnikiem Janem Gąsienicą Ciaptakiem w 1906 roku napisał:,, robiona z wyjątkowo ważnych powodów nie zasługuje bezwarunkowo na powtórzenie”. Myślę, że te słowa są najlepszą odpowiedzią i na tym można by było zakończyć uwagi.

19 sierpnia Tomasz Zając przechodzi Golgotę X/X+. Nominalnie najtrudniejszą drogę w Tatrach Polskich. Jak pisze Tomek na swoim FB:

Było to trzecie prawdopodobnie powtórzenie tej drogi po Darku Kałuży i Wojtku Roju. Na drogę składają się 3 wyciągi. Pierwszy IX udało się pokonać w pierwszej próbie dnia w niesamowicie palącym słońcu w stylu RP,. Drugi kluczowy wyciąg wyceniony na 10/10+ udało się pokonać w drugiej próbie w tym dniu w stylu RP trzeci i ostatni wyciąg zrobiłem w stylu OS wycena to VII. Na całej drodze asekurował mnie Wojtek Gąsienica-Roj  któremu dziękuję za dzisiejszy dzień. Przejście nie było by możliwe, gdyby nie osoby które dzielnie mnie asekurowały podczas patentowania drogi. Tym wszystkim też bardzo dziękuję.

Kilkanaście dni później, 7 września, przechodzi ją również Jan Gurba (z ojcem Jerzym). Kluczowy wyciąg pada w 2. próbie.

Jasiek Gurba na "Golgocie" X/X+(fot. Sebastian Kostkiewicz)

Jasiek Gurba na „Golgocie” X/X+(fot. Sebastian Kostkiewicz)

19 sierpnia doczekała się przejścia jedna z ciekawszych formacji Morskoocznych. Mowa tutaj o Okapie Romb IX na Czołówce Kopy Spadowej. Przeszedł ją Piotr Poloczek. 2 września z kolei Robert Pallus i Jakub Kokowski. Wszyscy zrobili ten okap w stylu PP, a trudności oceniają na IX. Asekuracja w okapie jest bardzo dobra, a wspinanie bardzo ładne. Co ciekawe, Robert miał okazję robić w tym roku rysę Separate Reality w Yosemite – Romb ocenia jednak wyżej pod względem urody. Jak pisze:

Rysa miała oczywiście przejścia hakowe chyba 10 lat wcześniej w wykonaniu Piotra Poloczka i Tomak Szpora.

Pierwsze przejście hakowe to z kolei Oskar Niesobędzki i Rafał Hyrny, 30 i 31 sierpnia 2000.

26 sierpnia Damian Granowski i Tomasz Klimczak robią ciekawe połączenie dwóch łatwych, rzadko odwiedzanych w dzisiejszych czasach dróg. Mowa tutaj o Grzędzie Tomkowych Igieł V+ i Filarze Grońskiego V-. Dla szybkich zespołów może to być ciekawa wycieczka, w dobrych warunkach (sucho).

27 sierpnia Jan Gurba prowadzi Egzorcystę X- na Ministrancie. Ta „krótka” sportowa wielowyciągówka słynie z trudności i efektownych pasaży.

30 sierpnia na Wielkiej Granackiej Baszcie zespół Adam Bielecki i Damian Granowski przechodzą Rozlúčka so slobodou VIII-, drogę o mieszanej asekuracji. Parę dni później przechodzą ją również Andrzej Ficek i Dawid Tomczyk. Oba zespoły uważają, że jest to wspinaczkowa droga, którą warto zrobić.

1 września zespół Paweł Bednarz i Janek Sokołowski poprowadzili nową drogę Wega wschodnią ścianą Mniszka:

Wega to ponad 130 metrów wspinania podzielonego na sześć wyciągów: VIII+, VII+, VIII-, VIII, VIII, VII. Asekuracja na drodze jest mieszana – na odcinkach pozbawionych możliwości własnej protekcji osadziliśmy kotwy. W pozostałych miejscach należy asekurować się z friendów. Pod tym względem kluczowy jest trzeci wyciąg przez prawą “łopatę” Śmigła (VIII-), gdzie stałe punkty znajdziemy tylko na stanowiskach. Skała w większości jest dobrej jakości i lita, jednak należy zachować czujność i miejscami liczyć się z kruszyzną. Podczas prac korzystaliśmy ze wsparcia sprzętowego z IŚW Nasze Skały i UKA Warszawa.

Paweł Bednarz na drodze Wega, na wciągu VIII+ (fot. Jan Sokołowski)

Paweł Bednarz na drodze Wega, na wciągu VIII+ (fot. Jan Sokołowski)

Parę dni później drogę powtarzają Michał Czech i Jakub Kokowski.

Wielka Łomnicka Baszta to mało znana ściana wśród polskich taterników. 2 września Jerzy Gurba i Sebastian Kostkiewicz robią tam Zaciatok pribehu VIII-:

Bardzo ładna droga. Pierwszy i drugi wyciąg OS, trzeci niestety RP 2 próba. Drugi wyciąg VIII-, rewelacja! Trzeci wyciąg raczej boulderowy dobrze zakończyć na bolcie zjazdowym sporo poniżej krawędzi ściany.

Dzień później łupem Janka Gurby pada Wariant PP IX+ na Wielkiej Łomnickiej Baszcie.

6 września Michał Czech i Jakub Kokowski prowadzą Złote runo nicości IX+/X- na wschodniej ścianie Mnicha.

Spojrzenie z dołu na pierwsze dwa wyciągi drogi (fot. Michał Czech)

Spojrzenie z dołu na pierwsze dwa wyciągi drogi (fot. Michał Czech)

16 października Anna Cichoń i Andrzej Ficek robią Sumę wszystkich strachów VI+ (choć sugerują  VI-/VI) na rzadko odwiedzanej Skrajnej Liptowskiej Turni w Dolinie Furkotnej. Tego dnia robią drogę również Anna i Tomasz Gugulscy oraz Szymon Podosek.

Droga może niezbyt trudna, ale uważam, że warto zainteresować się drogami w tej dolinie. Cisza, spokój i można podjechać sobie kolejką, dzięki czemu podejście jest krótkie (do 1h).

17 października Grzegorz Folta robi łańcuchówkę „Cztery Granackie Baszty”. Jak pisze na tatry.przejscia.pl:

Podsumowując, Wielicka Baszta lewym filarem zachodniej ściany (300m, IV+, 1h15min), Mała Granacka Baszta zachodnią ścianą (200m, IV+, 1h20min), Wielka Granacka Baszta południowo-zachodnią ścianą (300m, IV+/V-, 1h35min), Podufała Baszta prawym filarem zachodniej ściany (200m, IV, 25min). Całość to w przybliżeniu 1000m wspinania w górę oraz około 700m zejść terenem czasem turystycznym, a czasem lekko wspinaczkowym (II). Dróg praktycznie nie znałem (poza Jubilejná oraz dojściem do środkowego kotła Wielkiej Granackiej Baszty), a wspinałem się bez asekuracji.

18 października Andrzej Ficek i Dawid Tomczyk robią przejście Drogi Tatarki VII+/VIII- na Turni nad Skokiem. Jak pisze Andrzej:

Krótka, lecz różnorodna droga – jej wizytówką jest co prawda imponujący okap, ale oferuje znacznie więcej ciekawego wspinania. Zgodnie z wcześniejszymi sugestiami kluczowy wyciąg (na którym dla bezpieczeństwa pojawiło się kilka spitów, nie potrzeba więc haków) warto rozbić na dwa – po wyjściu z okapu jest dobre miejsce na stan pośredni (spit i hak). Okap siłowy i trochę patenciarski (druga próba), płyta mocno techniczna (OS). Potem świetne zacięcie i na deser ładna rysa.

27 października Andrzej Ficek i Szymon Podosek przeszli Szewską pasję VII+ na Młynarczyku. Dość interesujący wybór o tej porze roku :).

28 października Grzegorz Folta zrealizował „Puškášove Widły”, czyli przejście Prawego Puškáša na Kieżmarskim Szczycie i Puškáša na zach. ścianie Łomnicy. Połączył je Granią Wideł. Całość zajęła mu 4 godz. 15 min. Jak pisze:

Uważam, że to wspaniała, ekstremalnie jak na Tatry lita tura, którą przy odpowiednio długim dniu mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim naprawdę sprawnym zespołom.

Oprócz trzech wyżej wymienionych łańcuchówek Grzesiek zrealizował jeszcze parę bardzo dobrych projektów (nie tak poważnych i długich), ale mogą być inspiracją dla innych zespołów, które chcą połączyć kilka ciekawych dróg w ciągu jednego dnia. Polecam poczytać opisy z przejść takich jak:

31 października Anna Cichoń i Andrzej Ficek robią na Jastrzębiej Turni Pavúci lezú do neba (VIII-/VIII). Jak pisze Andrzej:

Kapitalna droga, jedna z lepszych „ósemek” w Tatrach – zdecydowanie warto się wybrać, szczególnie znając już dokładny przebieg (a wątpliwości miał nawet jej autor)!

Dzień później robią jeszcze Cestę Tradičného Horolezeckého týždna (VI+), będącą wariantem linii Machnik-Michalski. Jak piszą:

Droga okazuje się zaskakująco ładna, podobna charakterem do nowości na Galerii Osterwy, gdzie byłaby zapewne powtarzana co weekend.

1 listopada października Dawid Byledbał i Krystian Loret przechodzą Drogę Puškáša VI na Wielkiej Szarpanej Turni. Osobom chcącym powtórzyć drogę polecam opis Dawida na tatry.przejscia.pl.

2 listopada ten sam zespół przechodzi dwie Motyki na rzadko odwiedzanych szczytach: Droga Motyki IV na Pośredniej Śnieżnej Kopie i Motykę IV na Hrubej Śnieżnej Kopie. Kilka przydatnych informacji o tych drogach znajdziecie na tatry.przejscia.pl: TUTAJ i TUTAJ.

***

Jesienią ukazują się Master Topo Grzegorza Głazka: Kozi Wierch i Kozie Czuby, Zmarzła Przełęcz i Zmarzłe Czuby oraz wschodnia ściana Mnicha (dokładniejsza). Dostępne w księgarni wspinanie.pl.

Master Topo: pakiet Mnich E, Kozi Wierch i Kozie Czuby, Zmarzła Przełęcz i Zmarzłe Czuby

Pakiet jesiennych nowości Master Topo: Mnich E, Kozi Wierch i Kozie Czuby, Zmarzła Przełęcz i Zmarzłe Czuby

Naukowcy z Wrocławia przeprowadzili badania wysokości tatrzańskich szczytów i wykryli parę rozbieżności. Więcej TUTAJ.

Horska Służba opublikowała ciekawe badania obrywów na Małym Kieżmarskim.

Jeśli tylko ktoś ma ochotę podzielić się swoimi dokonaniami to proszę o podsyłanie informacji: damian@drytooling.com.pl.

Podczas pracy nad tekstem korzystałem z informacji własnych, profili FB wspinaczy/organizacji i stron takich jak: climber.com.pl, drytooling.com.pl lezec.cz, tatry.nfo.sk, tatry.przejscia.pl, wspinanie.pl i pewnie jeszcze paru innych.

Za wszelką pomoc w opracowaniu tego podsumowania serdecznie dziękuję innym wspinaczom!

Damian Granowski




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum