Na Łysej w Łutowcu powstaje „Oś czasu” VI.5+/6
Niektórzy pewnie już zakończyli sezon skałkowy, ale są i tacy, którzy nie zamierzają chować sprzętu do szafy. W otwieraniu trudnych jurajskich dróg króluje tej jesieni Marcin „Flower” Poznański (Westside-Jaworznik).
***
Marcin wyraźnie lubi trudności w okolicach VI.5+. Swoją ostatnią nowość na Łysej w rejonie Łutowca wycenił na VI.5+/6. Oś czasu, tak nazywa się droga, trawersuje przez siedem wpinek od prawej do lewej. Startuje na prawo od linii wrysowanej jako możliwość (numer 11) w przewodniku „Jura Północna”. Dobre chwyty w przewieszeniu, dalekie ruchy i dynamiczny ruch na deser. Ci, którzy próbowali, ponoć bardzo zachwalają.
Flower pracuje jeszcze nad dwoma projektami na Łysej. Pierwszy to Prostowanie osi czasu, jak pogoda pozwoli, powstanie pewnie jeszcze w tym roku. Drugi to wspomniana wyżej możliwość nr 11, ten projekt Marcin zostawia sobie na przyszły sezon. Choć kto wie…
Środki na obicie drogi pochodzą z puli IŚW Nasze Skały.
***
Trudności VI.5+ (i okolice) mają trzy inne drogi zrobione przez Marcina w ostatnich miesiącach. Jeszcze we wrześniu na jednej ze Skał Pustelnika w Zastudniu powstały Opowieści z krypty VI.5+, także we wrześniu Proteste VI.5/5+ na Dolnej Baszcie w Górze Zborów w Podlesicach. Z kolei w październiku na Biwakowej w Mirowie, tym razem na własnej asekuracji, Flower zrobił Hiperinflację VI.5+/6.
Najnowszy przewodnik „Jura Północna” (wyd. 4, 2022) znajdziecie w księgarni wspinanie.pl.