Gościem 20. KFG będzie Hans Kammerlander

Hans Kammerlander jest jednym z największych alpinistów wszech czasów. Jego wyczyny w górach wysokich budzą uznanie, a sama ilość przewspinanych metrów w Alpach, nawet dzisiaj, gdy wszyscy wspinają się szybko, zwala z nóg. Kammerlander przeżył sukcesy, porażki i największe tragedie. W górach poznał wielu przyjaciół, ale niestety wielu też stracił. Musiał przepracować traumy, pogodzić się z losem, a powrót w góry nieraz był trudny. O swoich doświadczeniach, gromadzonych przez ponad pół wieku górskiego życia, pochodzący z Południowego Tyrolu alpinista, opowie podczas 20. Krakowskiego Festiwalu Górskiego, który odbędzie się w dniach 10-11 grudnia.

Hans Kammerlander (fot. arch. Hans Kammerlander)

Hans Kammerlander (fot. arch. Hans Kammerlander)

***

Życie dla gór, czy góry dla życia? Hans Kammerlander mówi tak:

Gdybym miał określić swoje życie dwoma słowami, byłyby to góra i dolina. Do dziś mam w pamięci żywy obraz naszego nauczyciela ze szkoły podstawowej w Ahornach, opowiadającego o najwyższej górze świata lub jak z bratem, siedząc w izbie przed radiem, śledzimy całymi dniami wejście trzech saksońskich alpinistów na Große Zinne. Nawet nie śmiałem marzyć, że sam stanę kiedyś na szczycie Mount Everestu, nie mówiąc już o innych najwyższych górach globu.

A jednak tak właśnie się stało, Kammerlander świętował sukcesy na najwyższych szczytach świata. Wspinał się z najlepszymi, w tym z Reinholdem Messnerem, z którym zdobył siedem ośmiotysięczników i dokonał pierwszego w historii trawersu dwóch z nich (Gaszerbrum I i II). W 1986 roku, gdy Messner zdobył jako pierwszy człowiek w historii wszystkie 14 ośmiotysięczników (bez dodatkowego tlenu), ich drogi rozeszły się. Kammerlander rozpoczął eksplorację najwyższych gór świata na własną rękę i na własnych zasadach.

Jako pierwszy zjechał na nartach z Nanga Parbat. Później podobny wyczyn powtórzył na Evereście, z tym że ze względu na warunki nie udało musie się wykonać pełnego zjazdu bez odpinania nart. Pisał później: „zjechałem pierwszych 300 m stokiem o nachyleniu 55 stopni, później kilka razy musiałem odpinać narty i schodzić w rakach, aż do wysokości 7700 m, gdzie zapiąłem narty i zjechałem do podstawy ściany”. Przy tej okazji Kammerlander wszedł na najwyższą górę świata w rekordowym czasie (z ABC na 6400 m do szczytu w 16:40 i w dół do BC Base Camp łącznie w 23:50). Zdobył 13 ośmiotysięczników bez wspomagania dodatkowym tlenem.

Na szczycie Mount Everestu (fot. arch. Hans Kammerlander)

Na szczycie Mount Everestu (fot. arch. Hans Kammerlander)

Dla wielu jednak bardziej imponujący jest jego alpejski dorobek. W najwyższych górach Europy przeszedł ponad 3500 dróg! Wytyczył około 50, a około 60 dróg za minimum VI przeszedł solo. Wspinał się oczywiście na najsłynniejszych północnych ścianach Eigeru, Matterhornu i Grandes Jorasses. W Dolomitach wspinał się wielokrotnie na północnej ścianie Tre Cime, południowej Marmolady, północno-zachodniej Civetta, na Heiligkreuzkofel, Langkofel, długo by wymieniać.

Messner słynął z nieprzeciętnej wytrzymałości, a Kammerlander nie ustępował mu na krok, o czym świadczyć może jeden z wyczynów z czasów, gdy obaj alpiniści byli w szczytowej formie. Jesienią 1991 roku Hans i Reinhold przebyli 1200 km wspinając się i wędrując po swoim rodzinnym Południowym Tyrolu. Pokonali około 100 tysięcy metrów w pionie, zdobyli 300 szczytów. W sześć tygodni! To dorobek życiowy niejednego przeciętnego alpinisty.

Hans osiągnął również mistrzostwo w skialpinizmie (fot. arch. Hans Kammerlaner)

Hans osiągnął również mistrzostwo w skialpinizmie (fot. arch. Hans Kammerlaner)

Wśród podobnych wyczynów tego typu warto przypomnieć „4 x Matterhorn” w 1992 roku – cztery drogi w 24 godziny (Fürggen, Hörnli, Zmutt, Lion), oraz projekt „Z północy na północ”, w trakcie którego wraz z Hansem Eisendlem w ciągu jednej doby przeszedł północne ściany Ortler i Großen Zinne – dystans 246 km pomiędzy górami alpiniści pokonali na rowerach (1991 rok).

Gdy ktoś z tak bogatą historią wspinaczkową mówi: „najtrudniejsza i najpiękniejsza wspinaczka w mojej karierze alpinistycznej”, to niewyobrażalne wyróżnienie. A tak Hans powiedział w 2007 roku o nowej drodze na dziewiczej południowo-zachodniej ścianie Jasemby (7350 m, Nepal), którą przeszedł wraz z Karlem Unterkircherem. Kluczowe trudności wspinaczkowe na tej drodze znajdują się na wysokości 7000 m.

Góry, rekordy, rywalizacja przez długi czas stanowiły esencję jego życia. Kammerlander wspomina:

Ten swoisty wyścig jest dla nas, alpinistów, błogosławieństwem i przekleństwem zarazem. Zbyt wielu partnerów od liny straciło życie w górach, wśród nich bliscy przyjaciele. Gdy na twoich oczach ginie kumpel, nic nie jest już jak dawniej. Dziś wiem, że lepiej w miarę szybko wrócić na górę związaną z nieszczęściem. A jednak musiało upłynąć ponad 25 lat od fatalnej w skutkach wyprawy, nim mogłem pojawić się ponownie pod Manaslu. Powrót na „Górę Ducha”, którą długo postrzegałem jako wroga, pozwolił mi pogodzić się z tragedią z 1991 roku, kiedy to najpierw Carlo Großrubatscher w pobliżu naszego namiotu odpadł z niewyjaśnionych przyczyn od ściany i zginął. Chwilę później mój najlepszy przyjaciel, Friedl Mutschlechner, gdy stał obok mnie, został śmiertelnie rażony piorunem. Z perspektywy lat myślę, że może popełniliśmy błąd, nie zawracając zawczasu. Tyle że błędy są, niestety, składową alpinizmu.

Żadna inna góra nie poruszyła go tak jak Manaslu. Dla Kammerlandera była to nieopisana tragedia i smutek. Chciał pokazać Himalaje młodszym kolegom, tak jak kiedyś Messner pokazał je mu. Długo po tym nie potrafił wrócić w góry. W końcu zrozumiał jednak, że „trzeba iść dalej, patrzeć w przyszłość, a nie w mroczną przeszłość”.

Hans pod Manaslu (fot. arch. Hans Kammerlander)

Hans pod Manaslu (fot. arch. Hans Kammerlander)

Jesienią 2017 roku, 26 lat po tragedii, Hans Kammerlander powrócił na Manaslu. Towarzyszył mu Stephan Keck i duża ekipa filmowa. Celem wyprawy było zgromadzenie materiałów, które pozwoliły zrealizować później bardzo ciepło przyjęty i często nagradzany film „Manaslu – góra duchów”, który mieliśmy okazję zobaczyć podczas 17. Krakowskiego Festiwalu Górskiego. Osobistym celem Hansa było rozprawienie się z traumą. Olbrzymie opady śniegu i niebezpieczne warunki nie pozwoliły zdobyć szczytu, niemniej po zakończeniu wyprawy 60-letni już alpinista był usatysfakcjonowany:

Rozliczyłem się z Manaslu i to jest najważniejsze, zamknąłem ten rozdział. Taki był plan, szczyt mógł być ewentualnie dodatkiem, ale nie o to chodziło.

Część przytoczonych cytatów pochodzi z książki „Wzloty i upadki mojego życia (Hans Kammerlander)”. Podczas festiwalu Hans opowie o Manaslu i z pewnością nie tylko.

Michał Gurgul

***

Lista przejść i projektów

Himalaje i Karakorum

  • 1983 – Cho Oyu (8202 m), Nepal, pierwsze przejście południowo-zachodniej ściany, z Reinholdem Messnerem i Michlem Dacherem,
  • 1984 – Gaszerbrum I (8068 m) i Gaszerbrum II (8035 m), Pakistan, pierwszy trawers  dwóch ośmiotysięczników w historii (bez powrotu do bazy), z Reinholdem Messnerem,
  • 1985 – Dhaulagiri (8172 m), Nepal, z Reinholdem Messnerem,
  • 1985 – Annapurna (8091 m), Nepal, pierwsze przejście północno-zachodniej ściany, z Reinholdem Messnerem,
  • 1986 – Makalu (8481 m), Nepal, z Reinholdem Messnerem i Friedlem Mutschlechnerem,
  • 1986 – Lhotse (8511 m), Nepal, z Reinholdem Messnerem (Messner jako pierwszy zdobywa Koronę Himalajów),
  • 1990 – Nanga Parbat (8125 m), Pakistan, ściana Diamir, pierwszy zjazd narciarski, z Diego Welligiem,
  • 1993 – Shivling (6543 m), Indie, pierwsze przejście północnego filara, z Christofem Hainzem,
  • 1993, 1995 i 2003 – Ama Dablam (6812 m), Nepal,
  • 1994 – Broad Peak (8048 m), Pakistan, zjazd na nartach od wysokości 7000 m, solo,
  • 1996 – Shishapangma (8027 m), Chiny/Tybet, wierzchołek centralny, solo,
  • 1996 – Mount Everest (8848 m), Chiny/Tybet, wejście bez dodatkowego tlenu, rekord wejścia od północy z bazy wysuniętej na 6400 m (16 godzin, 45 minut), pierwszy, ale niepełny zjazd narciarski z Mount Everest, solo,
  • 1998 – Kangchendzönga (8586 m), Nepal, zjazd narciarski od 7500 m, z Konradem Auerem,
  • 1999 – Muztagh Ata (7509 m), Chiny, jako przewodnik i lider wyprawy narciarskiej,
  • 2000 – Thang Ri (6240 m), Pakistan, pierwsze wejście, jako przewodnik z grupą,
  • 2001 – K2 (8611 m), Pakistan, wejście i zejście drogą Cesena, z Jean-Christofem Lafaillem,
  • 2002 – Ama Dablam (6812 m), Nepal, we współpracy z magazynem ARD,transmisja na żywo z wejścia i ze szczytu, z operatorem Hartmannem Seeberem,
  • 2003 – wyprawa na Nuptse East (7804 m), Nepal, pierwsze przejście centralnego filara, ale bez szczytu, z Luisem Bruggerem, Robertem Alpöggerem i Konradem Auerem,
  • 2007 – Jasemba Peak (7350 m), Nepal, pierwsze przejście południowym filarem, z Karlem Unterkircherem, po dwóch nieudanych próbach; w 2005 roku wyprawa z Luisem Bruggerem i Karlem Unterkircherem została przerwana 400 metrów pod szczytem z powodu niesprzyjających warunków; w 2006 roku z powodu śmiertelnego wypadku Luisa Bruggera podczas pracy nad drogą.

Wszystkie wejście bez dodatkowego tlenu.

Alpy

  • około 3500 Drogerie wspinaczkowych
  • około 50 pierwszych przejść,
  • około 60 Drogerie o trudności VI solo.

Ameryka Południowa

  • 1988 – Cerro Torre (3128 m), Argentyna, drogą Maestri, ówczesny rekord prędkości – wejście i zejście w ciągu 7 godzin, z Wolfim Müllerem,
  • 1989 – Mount Poincenot (3002 m), Argentyna, z Wolfim Müllerem,
  • 1990 – Cerro Torre (3128 m), Argentyna, współpraca przy zdjęciach do filmu fabularnego „Krzyk kamienia” (Cerro Torre: Schrei aus Stein) Wernera Herzoga, m.in. ze Stefanem Głowaczem, Donaldem Sutherlandem, Vittorio Mezzogiorno i Matyldą May.

„Dookoła Południowego Tyrolu”

  • jesień 1991 roku w ciągu sześciu tygodni – 1200 km wspinania i wędrówki, 100 tysięcy metrów w pionie, ponad 300 szczytów. Z Reinholdem Messnerem.

„Z północy na północ”

  • 1991 – wspinaczka na północne ściany Ortler i Großen Zinne (drogą Comici), dystans 246 km pomiędzy górami alpiniści pokonali na rowerach, z Hans-Peterem Eisendlem.

„4 x Matterhorn”

  • 1992 – cztery granie Matterhornu w 24 godziny (Fürggen, Hörnli, Zmutt, Lion), z Diego Welligiem.

Druga Korna Ziemi

Siedem drugich co do wysokości szczytów każdego z kontynentów. Nie obyło się tu bez kontrowersji, a poniższa lista jest zgodna z tym, co publikuje Kammerlander.

  • 2001 – K2 (8611 m), Pakistan (Azja), drogą Cesena, z Jean-Christofem Lafaillem,
  • 2009 – Ojos del Salado (6893 m), Chile (Ameryka Południowa), z Tonim Mutschlechnerem,
  • 2009 – Mount Kenia (5199 m), Kenia (Afryka), od wschodu, z Konradem Auerem,
  • 2010/12 – Mount Logan (5959 m), Kanada (Ameryka Północna), z Konradem Auerem (2010) i Markusem Neumairem (2012),
  • 2010 – Dychtau (5204 m), Rosja (Europa), z Florianem Kernem,
  • 2011 – Puncak Trikora (4730 m), Papua Nowa Gwinea (Indonezja), z Tonim Mutschlechnerem,
  • 2012 – Mount Tyree (4852 m), Antarktyda, z Robertem Millerem i Christianem Stanglem.

„Matterhorny Świata”

  • 1992 – Matterhorn (4478 m), Szwajcaria, wszystkie granie w 24 godziny, wsześniej wielokrotnie,
  • 1993, 1995, 2003 – Ama Dabalm (6814 m), Nepal, Himalaje Khumbu,
  • 1993 – Shivling (6543 m), Północne Indie, Himalaje Gangotri,
  • 2013 – Mount Assiniboine (3618 m), Kanada, Kolumbia Brytyjska,
  • 2013 Stetind (1392 m), Norwegia, Tysfjord.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum