28 października 2022 12:28

Luka Lindič i Ines Papert nową drogą przez znaną twarz w ścianie Prisojnika

Wspinaczkowa para po raz kolejny pokazała klasę. Pomysł przejścia przez znaną twarz w ścianie Prisojnika był marzeniem Luki od lat. Po próbach w zeszłym i tym sezonie, w sierpniu ostatecznie udało się zamknąć projekt. Luka Lindič i Ines Papert wytyczyli w stylu ground-up i przeszli klasycznie drogę Invisible Transformation. Wspinacze specjalnie nie podają wyceny – wytłumaczenie w dalszej części artykułu.

Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

***

Ajdovska Deklica to wyraźnie widoczny wizerunek twarzy na północnej ścianie góry Prisojnik w pobliżu Kranjskiej Gory, w Alpach Julijskich. Z tą specyficzną formacją wiąże się legenda o pogańskiej dziewicy i bardzo krótka historia wspinania. Jedyna droga przecinająca twarz powstała w 1984 roku, było to hakowe dzieło trzech słynnych alpinistów słoweńskich: Janeza Jegliča, Silvo Kara i Frančeka Kneza. Nikt tej drogi nie uklasycznił, a ruch na niej był praktycznie zerowy.

Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

W zeszłym roku Lindič i Papert zaczęli pracę nad drogą. Rozkminka ruchów w solidnym przewieszeniu, kluczenie w poszukiwaniu możliwości klasycznego przejścia, zjazdy – nie było łatwo. Para wspinaczy zakończyła sezon nie wiedząc, czy przejście klasyczne jest w ogóle możliwe.

Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

Droga stała się głównym celem Luki na ten sezon:

Nie wiem jak wiele razy wpinałem się przez usta, nos, dyndałem wisząc na brwi, tuż przed mantlą na połóg… w myślach.

W połowie tego lata:

Tysiące ludzi przejeżdżało drogą na przełęcz Vršič. Prawdopodobnie każdy robił zdjęcie twarzy w skale i zacząłem zastanawiać się, czy nasza obecność w ścianie je zmienia. Bez wątpienia my sami czuliśmy się obserwowani z obu stron.

Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

Po okresie zimna i wilgoci, gdy najcieplejsze dni lata dobiegły końca, przyszedł ten dzień. Choć nie był idealny, Luka wykorzystał swoją szansę i przeszedł całość klasycznie, bez odpadnięcia:

Brew, mantla, tak jak wcześniej w fantazjach, tylko że tym razem naprawdę. Nazwaliśmy tę linię Invisible Transformation, bo twarz dziewicy nadal wygląda tak samo, a jednak przekształciliśmy ją w trudną drogę. To miejsce ma aurę świętości, którą chcieliśmy zachować, dlatego nie wyceniam trudności tej wspinaczki. To na pewno jedna z najbardziej wymagających dróg w Słowenii, ale mam nadzieję, że kolejni wspinacze będą ją powtarzać nie z tego powodu. Uważam, że nie ma na świecie drugiej takiej ściany. Czy można powiedzieć coś więcej?

Nic, tylko: gratulacje!

Ines Papert i Luka Lindič po przejściu Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

***

Invisible Transformation

  • 150 m
  • Pierwsze przejście klasyczne: Luka Lindič, sierpień 2022
  • Asekuracja: obite stanowiska, asekuracja na wyciągach z haków, camów i kilku spitów. Część sprzętu została w skale.
  • Charakter: teren jest mocno przewieszony, linia trawersuje w prawo i w lewo w poszukiwaniu terenu, który puści – z tego powodu ewentualny wycof może stanowić poważny problem.
  • Sprzęt: zestaw camów od micro do #3, 10 ekspresów, kilka długich pętli dla redukcji przegięć.

Invisible Transformation (fot. Marko Prezelj / arch. Luka Lindič, Ines Papert)

Michał Gurgul

źródła: Planet Mountain, Luka Lindič, Ines Papert




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum