Nowa, trudna wielowyciągówka w kirgiskim Karawszynie
Wspinacze z Południowego Tyrolu, Patrick Tirler i Moritz Sigmund, wytyczyli ciekawą drogę na Little Asan w wąwozie Karawszyn w Kirgistanie. Ak-Kalpak ma 280 m długości i trudności sięgające 8a+.
***
Wyprawa odbyła się tego lata. Wspinaczom towarzyszyła czwórka znajomych. Grupa podróżowała samochodami terenowymi, a dalej pieszo, z osłami i końmi, by dotrzeć do basecampu znajdującego się w dolinie Kara-Su. Przeprawa zajęła trzy dni.
Ich celem było wytyczenie nowej drogi na skalnej turni Little Asan (około 3600 m). Nie mieli zbyt wielu informacji o tym trudno dostępnymi miejscu. Niestety, na miejscu okazało się, że upatrzony przez nich filar jest już obity, co nie było zaznaczone w żadnym topo. W związku z tym przenieśli się nieco na lewo, w okolice charakterystycznej dużej płetwy. Gdy przyglądali się ścianie kilka dni wcześniej, teren ten wydawał im się niemożliwy do przejścia, jednak skoro ktoś “podwędził” im filar, nie było wyjścia.
Po pierwszym łatwym wyciągu Tirler i Sigmund rozpoczęli eksplorację dziewiczego, niesłychanie zwartego i litego granitu. Wypychające, przewieszone zacięcia, małe krawądki, zanikające rysy. Asekuracja z najmniejszych haków, camów i mikro-kostek. Tam, gdzie rzeźba zanikała niemal zupełnie, wspinacze wiercili, by zapewnić sobie minimum bezpieczeństwa. Kilkukrotnie lawirowali i trawersowali ryzykowanie, by odnaleźć linię, która puści klasycznie. Po dwóch dniach pracy udało im się stanąć na szczycie. Po reście i kolejnych dwóch dniach prób pokonali całość klasycznie (z osadzoną wcześniej asekuracją na pierwszym trudnym wyciągu).
Podczas dnia restowego, poprzedzającego udane przejście, wspinacze otrzymali od lokalnego organizatora (przejazd / basecamp) tradycyjny kapelusz kirgiski, Ak‐ Kalpak, symbol dumy i jedności Kirgistanu. Postanowili zabrać go na wspinaczkę, a po udanym klasycznym przejściu tak właśnie ochrzcili swoją nową drogę, aktualnie najtrudniejszą w regionie Karawszyn.
***
Michał Gurgul
źródła: Planet Mountain