8 września 2022 14:51

Matteo Della Bordella otrzymał włoską nagrodę Cala Cimenti

W pierwszy weekend września podczas festiwalu wspinaczkowego Frasassi przyznano po raz drugi nagrodę Cala Cimenti. Kapituła postanowiła wyróżnić włoskiego alpinistę Matteo Della Bordellę za “genialną akcję ratunkową przeprowadzoną w styczniu tego roku na Cerro Torre, stanowiącą piękną demonstrację siły, odwagi, bezinteresowności i solidarności”. Della Bordella zainicjował i pokierował akcją, dzięki której przeżyli Tomy Aguilo i Korra Pesce.

Matteo Della Bordella odbiera Cala Cimenti Award 2022 od Eriki Siffredi (fot. Matteo Della Bordella)

Matteo Della Bordella odbiera Cala Cimenti Award 2022 od Eriki Siffredi (fot. Matteo Della Bordella)

***

Wyróżnienie po raz pierwszy przyznano w zeszłym roku na cześć Cala Cimenti, który zginął wraz z przyjacielem Patrickiem Negro w górach niedaleko swojego domu na początku lutego 2021 roku. Nagroda przyznawana jest nie tylko za osiągnięcia wspinaczkowe, ale również za wartości moralne i etyczne wzorce postępowania. Pierwszą laureatką Cala Cimenti została Erika Siffredi – za determinację w dążeniu do zrealizowania marzenia Cimentiego, czyli zgromadzenia funduszy na budowę szkoły w Nepalu.

Drugi laureat Cala Cimenti, Matteo Della Bordella, odbierając nagrodę powiedział:

(…) Alpinizm oznacza również wzajemną pomoc. Alpinista wie, jak porzucić własne cele i dać z siebie wszystko, by nieść pomoc koledze w potrzebie. Takimi wartościami dzielił się z nami za swojego wspinaczkowego życia Cala Cimenti. Dlatego jestem zaszczycony. Tym bardziej, że teraz mogę pomóc jeszcze komuś.

Oprócz dyplomu laureaci Cala Cimenti otrzymują czek na 1000 euro. Sumę mogą przekazać na dowolny szczytny cel. Della Bordella zdecydował podzielić ją na pół, pomiędzy Casa Matteo Varese i Climb Army, organizację wspierającą ukraińskich alpinistów.

Della Bordella:

To wyróżnienie dla wszystkich, którzy potrafili odłożyć na bok własne ambicje, przezwyciężyć zmęczenie, pokonać strach i nieść pomoc tamtej nocy na Cerro Torre. Szczególnie dla moich przyjaciół Rogera Schäliego, Thomasa Hubera i Roberta Indio Tree. To było dla nas bardzo duże przeżycie, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Akcja nie byłaby możliwa bez silnego zespołu i wzajemnego wsparcia.


Michał Gurgul

źródło: PlanetMountain




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum