21 czerwca 2022 13:55

Federica Mingolla pokonuje najtrudniejsze wyciągi na „Bellaviście”

Zagraniczne portale donoszą o mocnym przejściu słynnej drogi na Tre Cime di Lavaredo w Dolomitach. Federica Mingolla oddała bardzo dobrą próbę na Bellaviście 8b+ (oryginalna wycena 8c), jednak – co istotne – drogi nie ukończyła.

Bellavista Tre Cime di Lavared

Bellavista na Tre Cime di Lavaredo (fot. m.huberbuam.de / Frisia Orientalis – wikimedia)

***

Autorem drogi jest Alex Huber, który najpierw wytyczył ją i przeszedł, korzystając z technik hakowych w kluczowych miejscach, w ciągu czterech dni zimą 1999 roku (rope solo), a w 2001 roku poprowadził całość klasycznie (RP). Huber powiedział wtedy, że jest to bez wątpienia najdziksza droga, jaką robił w Alpach.

Trudność i spektakularny przebieg (kruks w wielkim dachu) sprawiły, że Bellavista stała się pożądanym celem dla najlepszych. Na pierwsze kobiece przejście trzeba było jednak zaczekać. Dokonała go dopiero w 2013 roku Sasha DiGiulian. Dwa lata później drogę przeszła również Barbara Zangerl. Ten klasyk ma również na swoim koncie nasz zespół Łukasz Dudek i Jacek Matuszek.

Federica Mingolla Bellavista

Federica Mingolla na drodze Bellavista 8b+/c (fot. Lorenzo Morandini)

Federica Mingolla mierzyła się z Bellavistą w zeszłym roku, próby przerwał jednak wypadek na innej tradowej drodze. Doznała wtedy złamania dwóch nóg w okolicach pięt…

16 czerwca tego roku Włoszka wróciła na Bellavistę z Niccolò Bartolim w roli asekuranta. Bez wcześniejszych prób i w ciągu jednego dnia przeszła klasycznie wszystkie trudne wyciągi, w tym ten kluczowy w wielkim dachu. Jednak ze względu na niekorzystne warunki w górnej części ściany (było mokro po burzy poprzedniego dnia), zespół zdecydował się zawrócić w miejscu, gdzie Bellavista łączy się z historyczną drogą Cassina.

W tym miejscu warto przypomnieć relację z przejścia Dudek-Matuszek we fragmencie dotyczącym odcinka drogi pominiętego przez Federikę:

O 17:00 dochodzimy do miejsca, w którym nasza droga łączy się z Cassinem. Przed nami ok. 15 wyciągów, głównie w przedziale V-VI. Nie mamy ze sobą kości ani friendów, więc jesteśmy zmuszeni robić niektóre długości bez przelotów. W ¾ ściany robi się ciemno i w ruch idą czołówki. Topo, którym dysponujemy nie jest dokładne, więc zaczynamy się gubić w ścianie. Formację wybieramy bazując głównie na intuicji. Początkowo stanowiska były z dwóch haków, wyżej już z jednego, a jeszcze wyżej praktycznie z niczego. Tempo wspinaczki spada i na szczycie meldujemy się ok. 24:00 w nocy.

Wspinanie w górach na wysokim poziomie to nie tylko trudności techniczne.

Ukończenie drogi w większości przypadków związane jest z wejściem na szczyt lub zdobyciem kulminacji ściany czy klifu. Nawet jeśli część drogi prowadzi łatwym terenem, nadal jest to ważny element wspinaczki, który wpływa na całokształt trudności.

Federica Mingolla Bellavista

Federica Mingolla na drodze Bellavista 8b+/c (fot. Lorenzo Morandini)

Z relacji Mingolli wynika, że na Bellavistę raczej nie wróci. W najbliższych planach ma wyprawę do Kirgistanu, a na Tre Cime w przyszłości chciałaby zmierzyć się z Pan Aromą.

Michał Gurgul
źródła: planetmountain.com, m.huberbuam.de,