31 maja 2022 09:34

MikroKozmik Variations, czyli 35 samotnych dni w ścianie Marka Raganowicza

Marek Raganowicz właśnie wrócił ze swojej kolejnej niesamowitej, samotnej wyprawy. Regan wytyczył MikroKozmik Variations (A4+, M5), częściowo nową linię na Polar Sun Arm (Ziemia Baffina).

Przebieg „MikroKozmik Variations” (A4+, M5) Polar Sun Arm, Ziemia Baffina

Przebieg „MikroKozmik Variations” (A4+, M5) Polar Sun Arm, Ziemia Baffina

***

Regan należy do wyjątkowej kategorii wspinaczy prowadzących samotne wspinaczki na wielkich ścianach i w odległych rejonach. Większości z nas trudno sobie wyobrazić samotne przejście jednego wyciągu, Regan na Ziemi Baffina wspinał się 35 dni samotnie… Czapki z głów!

Marek Raganowicz

Marek Raganowicz

Właśnie wróciłem. Za mną pozostała cienka czerwona linia wrysowana w ścianę Polar Sun Arm. Spędziłem na niej w jednym ciągu 35 samotnych dni, podczas których poznałem granice swoich możliwości w wielu aspektach. Mam na myśli wspinanie, przetrwanie, adaptację do szaleństw natury i to co ogólnie nazywamy fizyką i metafizyką. No zaraz, ale o czym ja mówię?

Polar Sun Arm jest ścianą wyodrębnioną z urwiska Polar Sun Spire na wschodnim wybrzeżu Ziemi Baffina (Baffin Island). Poprowadziłem na niej 15 nowych wyciągów do trudności A4+, po czym połączyłem się z drogą Superbalance i po kolejnych 11 wyciągach zakończyłem wspinanie na 26-wyciągowej MikroKozmik Variations.

Wspomniana Superbalance, której „końcówką” Regan wspiął się na szczyt ramienia – Polar Sun Arm, to droga z 2012 roku, wytyczona wspólnie z Marcinem Tomaszewskim.

Linia drogi "Superbalance" i zaznaczone miejsca biwaków, północnej ściana Polar Sun Spire (fot. M. Raganowicz, topo M. Tomaszewski)

Linia drogi „Superbalance” i zaznaczone miejsca biwaków, północnej ściana Polar Sun Spire (fot. M. Raganowicz, topo M. Tomaszewski)

Marek Raganowicz to postać nietuzinkowa i dobrze znana w środowisku górskim. Jest nie tylko doskonałym wspinaczem, ale także świetnym mówcą oraz pisarzem. Ma na koncie dwie książki: Zapisany w kręgach (2017) i Znikając (2021).

Specjalizuje się w przejściach hakowych, często realizowanych samotnie. Pierwszą solową wspinaczkę odbył w 1981 r. Było to klasyczne, skalne przejście Filara Koziego Wierchu IV. Dwa lata później pokonał solo swoją pierwszą drogę zimową. Przejście drogi Popko/Długosz VI/A1 na Kazalnicy Mięguszowieckiej zajęło mu dwa dni.

Dokonał wielu samotnych wspinaczek na El Capitanie, m.in. Surgeon General (A5) w 2014 roku oraz Plastic Surgery Disaster (5.8/A5, modern) w 2016. W 2017 roku jako pierwszy przeszedł, samotnie i zimą, wymagającą drogę Suser gjennom Harryland na ścianie Trolli (Norwegia).

W tym samym roku odbył wyjątkową wyprawę na Ziemię Baffina, która trwała łącznie 12 tygodni (w tym 7 w samotności). Powstały dwie nowe, trudne i wytyczone w pięknym stylu drogi: Mantra Mandala, wsch. ściana Ship’s Prow, Scott Island, A3+, 17 dni, bez poręczowania, 6 x bathooks, wszystkie stanowiska naturalne, bez wiercenia rivetów i boltów; Secret of Silence, płn. ściana Ship’s Prow, Scott Island, A4, 13 dni (razem z poręczowaniem), poręczowanie 4 wyciągów, wszystkie stanowiska naturalne i zero wiercenia na całej drodze.

Ma na koncie także świetne wspinaczki zespołowe zrealizowane z Marcinem Tomaszewskim: Superbalance (VII bigwall, A4, M7+) na północnej ścianie Polar Sun Spire na Ziemi Baffina w 2012 roku, Bushido (A4, VII+, VII bigwall) na pn.-zach. ścianie Great Trango Tower (6286 m) w Karakorum w 2013 roku, Katharsis (M7/A4) na 1100-metrowej północnej ścianie Trollveggen w Norwegii.

Źródło: Marek „Regan” Raganowicz, soloist




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Ragan nie rdzewieje [20]
    Gratulacje to mało powiedzieć. Podziwiam i trzymam zdjęty kapelusz! Miałem…

    31-05-2022
    $więty