Filip Babicz poprowadził „Appointment With Death” E9 6c (ROPE SOLO)
Filip Babicz poprowadził z autoasekuracją Appointment With Death E9 6c, gritstonowy ekstrem na iluzorycznej asekuracji. To dopiero 5. przejście tej drogi.
***
Drogę jako pierwszy poprowadził w 2003 roku Sam Whittaker. Asekuracja jest naprawdę wymagająca, lot z trudności zabezpiecza przelot założony w rysie daleko w prawo. Po odpadnięciu prowadzący ma zagwarantowane duże wahadło zakończone uderzeniem w ścianę. Powyżej film z pierwszego przejścia drogi.
Taka asekuracja nie zachęca do powtórzeń. Drugie przejście pojawiło się dopiero po 10 latach za sprawą Toma Randalla (2013), kolejnymi byli Nathan Lee (2013) i Jim Pope (2019).
Przejście Filipa jest piątym, pierwszym dokonanym przez wspinacza spoza Wielkiej Brytanii i pierwszym zrealizowanym z autoasekuracją. Jest to też jedno z niewielu przejść w historii drogi o takich trudnościach z autoasekuracją (warto tutaj wspomnieć przejście Wojtka Szymanowicza Rewind E10 7a z 2020 roku; teraz Rewind wyceniany jest na E9).
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=409523647845831&id=100063645963142
Filip tak opisuje swoje wrażenia z przejścia:
Trudno znaleźć właściwe słowa… w środę 11.05 niedługo przed 20, w złotej godzinie, nadeszła moja kolej, moje „Spotkanie ze Śmiercią” w Wimberry Rocks. Bez crash pada w zacięciu, a nawet bez asekuranta. Nie było nikogo. Tylko ja i ściana.
Przez 3 minuty byłem w innym wymiarze… absolutnie surrealistycznym, byłem „Nie-Obecny”, w bańce chwili obecnej… Zrobiłem to!!!!!
A zaraz po przejściu doświadczenie momentu tak silnego emocjonalnie, że wydaje się, że jesteś we śnie. Tymczasem nie budzisz się, żyjesz prawdziwy sen na jawie.
Gratulacje!
Bez crash pada w zacięciu, [6]
Szacunek i gratulacje!
Edgar Nevermore