1 kwietnia 2022 10:48

Symon Welfringer na najtrudniejszym francuskim tradzie „Le Voyage” E10 7a

Świetny francuski alpinista Symon Welfringer powtórzył Le Voyage E10 7a (8b+), drogę uważaną za najtrudniejszy trad we Francji. Symon mówi o niej: „to nie najtrudniejsza, ale z pewnością najpiękniejsza droga, po jakiej miałem okazję się wspinać!”.

Symon Welfringer na "Le Voyage" E10 7a (fot. Marc Daviet)

Symon Welfringer na „Le Voyage” E10 7a (fot. Marc Daviet)

Sięgająca 40 metrów długości Le Voyage to nie tylko najtrudniejsza tradowa droga we francuskich skałach, ale też linia o wyjątkowych walorach. 40-metrowy projekt w piaskowcowym rejonie Annot na pierwsze przejście czekał wiele lat, zrobił je w 2017 roku James Pearson, zachęcony przez lokalnych wspinaczy. Dopiero cztery sezony później droga została powtórzona, ale za to od razu trzy razy – do łańcucha wpięli się Barbara Zangerl, Jacopo Larcher Siebe Vanhee. Wszyscy podkreślali perfekcyjną jakość skały i samych przechwytów. A wtóruje im teraz Symon Welfringer, który nazywa Le Voyage uosobieniem piękna we wspinaniu.

Francuz musiał się z drogą trochę namęczyć. Najpierw ostro patentował ruchy na wędkę i powoli budował strategię pod próby z dołem. O charakterze Le Voyage mówi:

Ta bardzo techniczna 8b+ z dość krótkim i trudnym kruksem jest wymagająca fizycznie, ale też trikowa jest praca nóg na małych, piaskowcowych stopniach(…).

Symon Welfringer na "Le Voyage" E10 7a (fot. Marc Daviet)

Symon Welfringer na „Le Voyage” E10 7a (fot. Marc Daviet)

Welfringer jest piąty na liście dumnych pogromców Le Voyage. Trzeba dodać, że Francuz to doskonały, wszechstronny wspinacz. Jest laureatem Złotego Czekana za pokonanie dziewiczej południowej ściany szczytu Sani Pakkush (6952 m, zarazem drugie wejście na wierzchołek). Jego partnerem podczas tej wspinaczki był Pierrick Fine.

źródło: planetmountain.com




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum