„Superparanoję” na Kazalnicy pokonują Michał Czech i Wadim Jabłoński
Michał Czech i Wadim Jabłoński przeszli Superparanoję (M7+, 8-) na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Całość zajęła im 18 h do szczytu. To najprawdopodobniej 6. przejście drogi.
***
Superparanoja to droga Mirosława Dąsala i Michała Momatiuka wytyczona w dniach 15-18 marca 1982 roku.
- Drugiego przejścia drogi dokonał dopiero w 2002 roku zespół Janusz Gołąb i Grzegorz Skorek (17,5h).
- Trzecie przejście i zarazem pierwsze zimowo-klasyczne należy do Marcina Księżaka oraz Jaśka Kuczery w 2011 roku.
- Czwarte: Krzysiek Banasik i Jakub Radziejowski (2015).
- Piąte: Tomasz Klimczak i Maciej Bedrejczuk (2017).
Ale oddajmy głos Michałowi Czechowi, który z detalami opowiada o tym przejściu:
Superparanoja [8-], VIII – jedno z moich małych tatrzańskich marzeń. Wyjadacze mówią że to najpiękniejsza droga zimowa na Kazalnicy, ale nam się chyba zbytnio portki ze strachu trzęsły żeby być w stanie się jej pięknem cieszyć. Natomiast bardzo się ucieszyliśmy, kiedy po 18 godzinach stanęliśmy wreszcie na szczycie Kazalnicy :).
Z ciekawostek udało nam się pokonać klasycznie ściankę problemową na Długoszu (letnie VIII, w miękkich butach i z magnezją, choć myślę że dałoby się w rakach jakby ktoś chciał bardziej na zimowo), ale niestety czytanie topo nie jest naszą mocną stroną i na pierwszym wyciągu zaliczyliśmy drobny zapych, który sprowokował prowadzącego do chwilowego złapania się przelotu. Zasadniczo wiele to nie zmieniło (poza tymczasowym uspokojeniem falującej getry) i wyciąg został dokończony używając dziabek (czy tam zimowo-klasycznie), nie mniej nie możemy mówić o w pełni klasycznym przejściu drogi. Tak czy siak wydaje nam się że przejście tej drogi w jakimkolwiek stylu to ciężki temat, przynajmniej dla mnie i Wadima.
Korekta [1]
Wpis w tekście: "Trzecie przejście i zarazem pierwsze zimowo-klasyczne należy…
Endrju BB