30 marca 2022 14:29

„Grzęda Direct” na Zachodniej Ścianie Niżnich Rysów: Jacek Czech i Wojtek Josse

W piątek 25 marca wraz z Wojtkiem Josse (GM PZA) przeszliśmy w ciągu 18 godzin Grzędę Direct OSem na Zachodniej Ścianie Niżnich Rysów.

„Grzęda Direct”, Zachodnia Ściana Niżnich Rysów (fot. A. Marcisz)

„Grzęda Direct”, Zachodnia Ściana Niżnich Rysów (fot. A. Marcisz)

***

W drogę wbiłem się po raz pierwszy parę lat temu w czerwcu z Pawłem „Banią” Bańczykiem, ale z powodu zbyt małej ilości śniegu, który miał związywać bloki skalne, wycofaliśmy się po 15 metrach wspinania (czyli 15 m RP), po czym poszliśmy wspinać się na Kazalnicę.

Z Banią podczas chillowego wspinania na Ścianie Ścian obserwujemy “polskiego Eigerka”- Zachodnią Ścianę Niżnich Rysów

Z Banią podczas chillowego wspinania na Ścianie Ścian obserwujemy “polskiego Eigerka”- Zachodnią Ścianę Niżnich Rysów

Tym razem jednak warun dopisał. Plan był taki, aby przejść Grzędę Henricha jak najbardziej na wprost, wspinając się klasycznie.  Drogę zrobiliśmy na 8 wyciągów, z czego pierwszy, piąty, szósty i siódmy poprowadziliśmy po terenie nieopisanym ani w fototopo Głazka ani u Radziejowskiego. Na wspomnianych połaciach ściany zaznaliśmy naprawdę fajnego, lecz bardzo poważnego wspinu o trudnościach do VI z miejscem VI+ w kruksie Zacięcia Pomurnika, którym wyszliśmy do szczytu.

Wojtek Josse dochodzi do stanowiska po pierwszym wyciągu V+ w Rampie Berskiego

Wojtek Josse dochodzi do stanowiska po pierwszym wyciągu V+ w Rampie Berskiego

Pierwszy wyciąg, liczący 55 metrów, staruje z najniższego kamienia, idzie przez pierwsze 20 metrów lekko w lewo, po czym prostuje się, by zakończyć się na kamieniu w Rampie Berskiego. Wspinanie w rewelacyjnych warunkach, jakie zastaliśmy, nie było trudne, ale długość wyciągu i konieczność wychodzenia po 8 metrów nad przelot potrafi zmęczyć. Wycena pierwszego wyciągu to V+.  

Dojście do stanowiska w IV-owym zacięciu -pod okapikiem – po drugim wyciągu

Drugi wyciąg (wspólny z oryginalną Grzędą Henricha) zaczyna się od przejścia boulderowego okapu, którym jest nakryta na całej długości Rampa Berskiego, możliwie najłatwiej wyglądającym zacięciem. Po przejściu tego problemu wartego V+ udaliśmy się dalej przez dwójkowe pole śnieżne do ewidentnej rysy w delikatnym zacięciu, którą wspinaliśmy się po IV-kowym terenie aż do wyraźnie trudniejszego okapiku, pod którym założyliśmy stanowisko po drugim, około 100-metrowym wyciągu.

Nasz trzeci wyciąg zaczął się nieco gimnastycznym przewspinaniem wspomnianego okapiku. Po czym utrzymywał swoje piątkowe trudności aż do diagonalnej dwójkowej Rampy Świeża, wychodzącej w prawo. Z Rampy szybko rezygnujemy, by wspinać się dalej direct ku górze oryginalną linią Grzędy Henricha, przez niewyraźne zacięcie z pojedynczymi malutkimi kępkami trawy.

To miejsce naszym zdaniem zasługuje na bardzo solidne V+, a może nawet więcej… Powyżej tego kruksa kontynuujemy wspinanie (III-IV) po Grzędzie Henricha, która znajduje się pomiędzy Prawą i Lewą Depresją, mijając po drodze kolejno pięć Siodełek na wysokościach: 1950, 1960, 1975, 1990 i 2017 m n.p.m.

Ostatnie z Siodełek nakryte jest około 6-metrowym boulderem o trudnościach V, który decydujemy się przejść. Następnie przechodzimy kolejno przez Pierwszą Trawiastą Bulę (2038 m n.p.m.) zwaną po prostu Bulą, Drugą Trawiastą Bulę (2053 m n.p.m.) i Trzecią Trawiastą Bulę (2070 m n.p.m.), nad którą znajduje się tzw. Duży Taras, gdzie założyliśmy stanowisko po trzecim wyciągu.

Czwarty wyciąg rozpoczęliśmy od przejścia boulderowego V-kowego progu, wyprowadzającego na lekko połogą płytkę na prawo od charakterystycznego „Okapu Bumerang”, którą kontynuowaliśmy wspinanie przez Balkon Nad Płytami (2135 m n.p.m) aż do III+ trawiastego terenu, którym doszliśmy do stanowiska kończącego czwarty wyciąg przed Ciosanymi Turniczkami.

Ciosane Turniczki z dołu

Ciosane Turniczki z dołu

Piąty wyciąg (nieopisany w fototopo Głazka) przez Ciosane Turniczki (2179 i 2190 m n.p.m.) to mega satysfakcjonujące wspinanie po tychże ciekawych formacjach. Wejście na pierwszą Ciosaną Turniczkę w naszych warunkach było naprawdę proste i kruks wyciągu stanowiło zdobycie drugiej Ciosanej Turniczki, co wyceniamy na przepiękne V+. Następnie udajemy się pod Bastion Pod Kopułą Szczytową nad Płytą Hajdukiewicza, gdzie budujemy stanowisko po piątym wyciągu.  

Wejście na Pierwszą Ciosaną Turniczkę (2179 m n.p.m.)

Wejście na Pierwszą Ciosaną Turniczkę (2179 m n.p.m.)

Nasz szósty wyciąg (również niezaznaczony w fototopo Głazka) rozwiązuje Bastion Pod Kopułą Szczytową i mieści się pomiędzy Płytą Hajdukiewicza i Płytą Abgarowicza. Startuje około 5 metrów na lewo od odstrzelonej 1,5 metrowej płyty po niewyraźnej wklęsłej rysie o trudnościach V. 

Bastion Pod Kopułą Szczytową z niewyraźną rysą (V+) około 5 metrów na lewo od odstrzelonej 1,5-metrowej płetwy

Bastion Pod Kopułą Szczytową z niewyraźną rysą (V+) około 5 metrów na lewo od odstrzelonej 1,5-metrowej płetwy

W połowie Bastionu Pod Kopułą Szczytową  przechodzimy bardzo ładny pionowy próg o trudnościach V+, znad którego idziemy  do końca Bastionu Pod Kopułą Szczytową przez łatwy (II+) teren na Trójkątną Kazalniczkę (2287 m n.p.m.), którą zdobywamy od prawej strony.

Crux w połowie Bastionu pod Kopuła Szczytową (V+) - próg z piękną pionową rysą

Crux w połowie Bastionu pod Kopuła Szczytową (V+) – próg z piękną pionową rysą

Widok po przejściu cruxa (V+) Bastionu Pod Kopułą Szczytową

Widok po przejściu cruxa (V+) Bastionu Pod Kopułą Szczytową

Tu powinien zakończyć się nasz szósty wyciąg, ale potrzeba zapieprzania kazała mi bez zatrzymania przetrawersować po prawdopodobnie dziewiczym terenie, w prawo skos po zielonych od glonów połupanych blokach skalnych, kolejne blisko 50 metrów terenu, który wycenił bym za V+ aż do nieopisanej w fototopo Głazka załupy równoległej do Zacięcia Pomurnika, gdzie założyliśmy stan po szóstym wyciągu. 

Kopuła Szczytowa Niżnich Rysów z widoczną z lewej Trójkątną Kazalniczką (2287 m n.p.m)

Kopuła Szczytowa Niżnich Rysów z widoczną z lewej Trójkątną Kazalniczką (2287 m n.p.m)

Siódmy wyciąg prowadził łatwą, bo III+ załupą równoległą do Zacięcia Pomurnika, która była dość krucha. Trudności tego wyciągu zaczynają się znacznie podnosić (V !), gdy trzeba nam się przewinąć na płyto-bloki z lewej, którymi kontynuujemy wspinane aż do trawersu, który jest zaznaczony w wielu topo.

Końcówka (III+) zacięcia równoległego do Zacięcia Pomurnika. - pora na bardzo eksponowane przewinięcie w lewo…

Końcówka (III+) zacięcia równoległego do Zacięcia Pomurnika. – pora na bardzo eksponowane przewinięcie w lewo…

Wejście w niebezpieczny teren trawersujący kopułę szczytową. Jest ekspozycja - a w dole maleńka Kazalnica. :)

Wejście w niebezpieczny teren trawersujący kopułę szczytową. Jest ekspozycja – a w dole maleńka Kazalnica. :)

Trawers na siódmym wyciągu jest naszym zdaniem bardzo niebezpieczny w zastanych warunkach, gdyż wiedzie po podciętej, 30-stopniowej tarciowej płycie z ostrą krawędzią, gdzie na długości kluczowych 10 metrów zdołałem założyć jedynie offsetowego mikrusa pod odpękniętą płyta średniej jakości i maleńką kość, która prawdopodobnie wypadłaby przy ewentualnym locie. Taki lot na pewno skończyłoby się zniszczeniem w stopniu znacznym liny połówkowej.

W końcowej części tego wyciągu, klęcząc w modlitwie na przyprószonej tarciowej płycie, założyłem jeszcze niewiele warte 2 mikrusy i kosteczkę, nad którymi wbiłem następnie czekanomłotkiem x-monster jeden z dwóch haków jakie wziąłem w ścianę – knifa. Po czym wyszedłem na łapach na kamień, nad którym założyłem dobry stan na krawędzi Zacięcia Pomurnika. Żeby było śmiesznie wspomniany dramatyczny trawers byłby naprawdę łatwy latem w miękkich butach, gdyż ma dobre tarciowe stopnie a jedynie brak chwytów. Jednak kilkucentymetrowa warstwa śniegu uczyniła ideę ubrania miękkich butów, które miałem przy szpejarce bezsensowną.

Wojtek Josse dochodzi po nieprzyjemnym trawersie do ostatniego stanowiska w ścianie

Wojtek Josse dochodzi po nieprzyjemnym trawersie do ostatniego stanowiska w ścianie

Ósmy wyciąg przeszliśmy Zacięciem Pomurnika który wyceniony jest na letnie VI+ oraz zimowe 8-, które zapewne wiedzie najbardziej przewieszoną jego częścią – po dobrych chwytach na dziabki. Jednak my wybraliśmy wersję letnią: środkiem płyty z dobrą asekuracją z frendów osadzonych w zacięciu. To tylko 5 mocnych zgięć na płycie i jesteśmy już w kruchym terenie którym kontynuujemy czujne wspinanie aż do szczytu.

Polecam gorąco dobrym zespołom powtórzyć nasz ślad w ścianie! Jeżeli ktoś ustrzelił nam fotę z drogi lub ma dobrej jakości zdjęcie ściany to proszę o kontakt.

„Grzęda Direct”, Zachodnia Ściana Niżnich Rysów (fot. Damian Granowski)

„Grzęda Direct”, Zachodnia Ściana Niżnich Rysów (fot. Damian Granowski)

Niezależnie, czy okaże się, że przebyte przez nas nieopisane tereny w fototopo Głazka zostały poprowadzone faktycznie po raz pierwszy czy nie, niech ta nowa droga lub tylko kombinacja nosi nazwę Grzęda Direct, a jeżeli nazwa ta będzie za bardzo “Direct” w stosunku do faktycznej linii drogi, można śmiało używać mojego nazwiska do nazywania tejże linii :)

Niemniej jednak szukam informacji o przejściach:

  1. Wyciągu dojściowego do Rampy Berskiego, czyli pierwszego wyciągu drogi;
  2. Ciosanych Turniczek (2180m.n.p.m);
  3. Terenu pod kopułą szczytową (Bastion Pod Kopułą Szczytową) między Płytą Hajdukiewicza a Płytą Abgarowicza (ryso-kominek) na lewo od odstrzelonej 1,5-metrowej płytki
  4. Trawersu od Trójkątnej Kazalniczki (2287m.n.p.m.) na dole Kopuły Szczytowej diagonalnie w prawo po zielonych popękanych blokach aż do załupy równoległej do Zacięcia Pomurnika oraz przejścia tą załupą do piątkowego trawersu doprowadzającego do kruksa Zacięcia Pomurnika.

Chętnie przyjmę wszelkie schematy i informację o tej ścianie. Może ktoś ma jakiegoś starego „Taternika” z opisami? Dzięki.

Jacek Czech (PHS PZA, Instruktor PZA, wSkale.pl)




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum