5 stycznia 2022 12:06

Jost Kobusch zmierza samotnie na szczyt Mount Everestu

Jost Kobusch atakuje drogę przez Zachodnią Grań i Kuluar Hornbeina na Mount Everest (8848 m). Po stosunkowo długim okresie przygotowań i aklimatyzacji (w górach przebywa już prawie miesiąc), działa na swojej drodze. Jak wskazuje jego GPS, wczoraj osiągnął wysokość 6457 m.

***

To druga wyprawa Josta na drogę wiodącą przez przełęcz Lho la (6026 m), a dalej Zachodnią Granią i Kuluarem Hornbeina. Podczas próby w 2020 r. alpinista osiągnął wysokość 7360 m. Obóz 2 założył wtedy na wysokości 6805 m, powyżej niebezpiecznego fragmentu w dolnej części drogi – teraz zmierza w tym kierunku.

Pozycja Josta Kobuscha i lokalizacja obozu 2 podczas poprzedniej wyprawy zakreślona na czerwono (fot. www.jostkobusch.de)

Odcinek, nad którym Kobusch aktualnie pracuje, jest niebezpieczny ze względu na znajdujące się powyżej seraki i pola śnieżne. We wczorajszej wiadomości od niemieckiego alpinisty czytamy:

Jest sporo lodu i co chwilę schodzą lawiny! Staram się cały czas trzymać lewej strony (po prawej jest w tym roku duża szczelina) i poruszać możliwie szybko.

Seraki i pola śnieżne, które Kobusch wymija od lewej. Widoczna pozycja dawnego obozu 2 – od tego miejsca alpinista zamierza kierować się w prawo, do grani (fot. www.jostkobusch.de)

Aktualne położenie alpinisty można śledzić tutaj:

Jost Kobusch wyruszający ze swojej niewielkiej bazy pod Mount Everestem (fot. Jost Kobusch FB)

Cel jest ambitny, styl budzi uznanie, a upór (powrót na tę drogę) podziw. Dwa lata temu Kobusch sam oceniał swoje szanse powodzenia jako niewielkie. Ciekawe, gdzie dotrze tym razem.

Michał Gurgul
źródła: jostkobusch.de, Jost Kobusch FB




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum