20 stycznia 2022 12:17

„Inverso”, wystawa heliograwiur Andrzeja Najdera

Inverso, wystawa heliograwiur Andrzej Najdera, to cykl fotografii wykonanych zimą w skalnych miastach Adršpach i Téplice, kiedy na szlakach nie ma turystów. Na zdjęciach wykonanych obiektywem szerokokątnym możemy zobaczyć materię skał i drzew oraz ich kontury układające się w dające się dowolnie interpretować kształty. To seria poświęcona nie tylko naturze, ich niewidocznym bohaterem jest fotograf schowany za obiektywem, jego stan ducha, w jakim się znalazł w kontakcie z przyrodą, skłaniającym do refleksji nad tym, co jest ważne w naszym życiu – czasem trzeba podnieść głowę w górę, żeby spojrzeć w głąb.

Katalog wystawy „Inverso”. Heliograwiury 2020-2021. Tekst prof. Halina Cader-Pawłowska

Katalog wystawy „Inverso”. Heliograwiury 2020-2021

***

Fotografie, a właściwie grafiki, zostały wykonane w technice heliograwiury, jej początki sięgają – podobnie jak samej fotografii – połowy XIX wieku, kiedy nie było jeszcze druku offsetowego. Technika ta, zwana też fotograwiurą, to sposób wywoływania – wytrawiania obrazów w miedzi, w jej wyniku otrzymuje się matrycę, z której uzyskuje się następnie unikalne odbitki na papierze, metodą druku wklęsłego na prasie graficznej, podobnie jak akwaforty.

Inverso – heliograwiura autorstwa Andrzeja Najdera

Z tekstu prof. Haliny Cader-Pawłowskiej

[…] przefiltrowanych następnie przez gęstą siatkę zasad technologii graficznej zwanej heliograwiurą. W procesie skomplikowanych przekształceń spod gładkiej powierzchni kolorowych zdjęć wyłania się wewnętrzna natura fotografowanych pejzaży, ich struktura i światło. Stajemy się świadkami podróży w głąb mrocznych krajobrazów, jakby wziętych wprost z dziewiętnastowiecznych rycin […]

Inverso – heliograwiura autorstwa Andrzeja Najdera

A sam autor tak odpowiada na pytanie o stosunek do przyrody (fragment rozmowy „Inspiruje mnie przyroda”, opublikowanej na stronie Artystyczne Spojrzenie):

Krótko przed wizytą w Adršpach, byliśmy z żoną w Saskiej Szwajcarii, gdzie powstawały jego obrazy. Będąc w skalnym mieście w styczniu, w czasie gdy nie ma tam turystów, miałem okazję pobyć sam na sam z materią skał i naturą. Sprzyjało to zadumie i rozmyślaniom o etapie życia, w którym teraz jestem. Pod koniec pierwszego dnia założyłem szerokokątny obiektyw i zrobiłem zdjęcie. Zobaczyłem zbiegające się linie skał, drzewa na nieboskłonie jak w malarstwie iluzjonistycznym na sklepieniach barokowych świątyń. Te linie, kontury form tworzyły przeróżne kształty, które każdy może zobaczyć inaczej i dowolnie je interpretować. Skonstatowałem, że to jest to! Przebiegłem całą trasę jeszcze raz wykonując zdjęcia w określony sposób. Czasem trzeba podnieść głowę w górę, żeby spojrzeć w głąb…

Inspiruje mnie przyroda jako materia, pokręcone korzenie, drzewa, lubię fotografować skały – rzecz traktuję konceptualnie, dopowiadam sobie historie i opowieści do obrazów, które widzę. Wyobrażam sobie twarze na pniach, sylwetki ludzkie w wygięciu drzew itp. Rzecz może banalna, ale relaksująca. Kiedyś w czasach studenckich wspinałem się w skałach, bardzo lubię chodzić po górach, również biegam. Mam za sobą wiele maratonów. Generalnie dużo spędzam czasu w przestrzeni natury, dużo wtedy fotografuję nawet w czasie biegania np. nieoczekiwane zmiany pogody.

Wystawę można zobaczyć w Galerii Floriańska 22 w Krakowie, codziennie w godzinach 11.00–17.00. Finisaż w piątek 28 stycznia o godzinie 19.00.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum