Léo Billon, Sébastien Ratel i Benjamin Védrines na słynnej Direttissimie Harlina
Léo Billon, Sébastien Ratel i Benjamin Védrines to świetni alpiniści. O przejściach członków grupy militarnej Chamonix GMHM w różnych składach pisaliśmy już wielokrotnie przy okazji przejść zarówno w Alpach, jak i w górach najwyższych (Benjamin Védrines z Charlesem Dubouloz przeszli nową drogę na północnej ścianie Chamlang – 7319 m). Kilka dni temu łupem zespołu Billon-Ratel-Védrines padła jedna z najsłynniejszych i najciekawszych pod względem historii podbojów dróg w Alpach – Direttissima Harlina na północnej ścianie Eigeru. To prawdopodobnie pierwsze zimowe przejście klasyczne tej drogi.
***
Historia podbojów Eigeru, a zwłaszcza pierwszego przejścia jego dirrettissimy, jest bardzo ciekawa. Polecamy opis wydarzeń Piotra Paćkowskiego:
Po słynnym i tragicznym pierwszym przejściu Direttissimy Harlina w 1966 roku kolejni alpiniści mierzyli się z tą drogą, poprawiając styl. W 1977 roku pierwszego przejścia w stylu alpejskim dokonali Alex MacIntyre (UK) i Tobin Sorenson(USA). Wspinaczka trwała pięć dni.
W 1990 roku drogę przeszedł Slavko Svetičič. Solo i w imponującym tempie 26 godzin. By osiągnąć taki czas, z pewnością większość drogi pokonał klasycznie, jednak nie jej najtrudniejsze fragmenty. W górnej części ściany połączył się z Drogą Klasyczną.
Od pierwszego przejścia, w stylu oblężniczym i z wykorzystaniem technik hakowych, w marcu 1966 roku minęło już ponad pół wieku. Direttissima Harlina to droga niezmiennie poważna, oferująca trudności klasyczne na poziomie: M8-, 7a, E5. Liczy 1800 metrów wysokości. Ze względu na kruszyznę i spadające kamienie nie nadaje się do wspinania latem.
Pierwszego przejścia klasycznego Direttissima Harlina doczekała się w 2010 roku – dokonali go Robert Jasper i Roger Schäli (z wyjściem klasyczną Drogą Heckmaira). Spędzili w ścianie trzy dni, założyli trzy biwaki. Wspinali się jesienią.
Z zamiarem pierwszego klasycznego zimowego przejścia dirrettissimy Eigeru nosili się Patrice Glairon Rappaz, Cédric Perillat-Merceroz i Paulo Robach, jednak ze względu na trudności, zmęczenie i złe prognozy podczas swojej próby musieli odbić do Drogi Klasycznej wcześniej, bo na wysokości dolnego skraju “Pająka”. Mowa o próbie w 2011 roku:
W dniach 12-16 stycznia, korzystając z dobrej pogody, Billon, Ratel i Védrines dokonali przejścia, które może okazać się pierwszym klasycznym, zimowym przejściem Direttissimy Harlina – oczywiście w stylu alpejskim. Wspinacze spędzili w ścianie pięć dni i cztery biwaki. Na ten moment nie mamy jednak szczegółowych i potwierdzonych informacji.

Léo Billon, Sébastien Ratel i Benjamin Védrines podczas wspinaczki Direttissimą Harlina (fot. Chamonix GMHM)
Oto post, w którym grupa Chamonix GMHM informuje o przejściu:
Du 12 au 16 janvier le Cpl Billon, Sébastien Ratel et Benjamin Védrines ont réalisé la première ascension hivernale en…
Posted by Gmhm Chamonix on Wednesday, January 19, 2022
Michał Gurgul
źródła: Gmhm Chamonix, Desnivel, montagnes-magazine.com