2 grudnia 2021 14:08

Tragiczny wypadek w Leonidio. Zginął Frédéric „Titi” Gentet

30 listopada w Leonidio zginął Frédéric „Titi” Gentet. Francuz był bardzo doświadczonym alpinistą, zawodowym przewodnikiem z Chamonix.

Frédéric „Titi” Gentet (fot. F. Marsigny)

Frédéric „Titi” Gentet (fot. F. Marsigny)

W momencie wypadku Frédéric był asekurantem. Zginął uderzony w głowę fragmentem skały, która oderwała się ze ściany. Wypadek miał miejsce w sektorze Tsipouro.

48-letni Frédéric był nie tylko przewodnikiem prestiżowego stowarzyszenia Compagnie des guides de haute montagne de Chamonix, ale także wykładowcą w państwowej szkole narciarstwa i alpinizmu, był też opiekunem w programie Groupe Excellence Alpinisme National FFCAM.

Miał na kocie wiele świetnych przejść, o części z nich pisaliśmy, jak np. Babel w Taghi, Manitua na Grandess Jorasses, Bear Skin na Alasce czy Logical Progression na El Gigante.

Śmierć Frédérica mocno dotknęła francuskie środowisko, ale kontakt z nim mieli także polscy wspinacze. Tak pisze o Frédéricu Maciek Ciesielski:

Jeden z najlepszych alpinistów świata i przewodników nie żyje, zginął podczas wspinaczki w Leonidio…

Moim zdaniem nie było drugiego tak dobrego i tak mało znanego gościa na świecie. Dodatkowo był przemiłą, bardzo skromną osobą, która wyszkoliła pokolenia przewodników i alpinistów.

Pierwszy raz poznałem go prawie 10 lat temu podczas integracji polskiej i francuskiej Grupy Młodzieżowej. Od tamtego czasu spotykaliśmy się co roku, najczęściej w Alpach, ale też w tak niespodziewanych miejscach jak podczas nocnego podejścia przez las w Norwegii na rzadko powtarzaną linie lodową, na której powinniśmy być sami…

Źródło: alpinemag.fr




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum