Staszek Taranowski podbija poprzeczkę: pada „Mandanga” 8c/c+
Najlepiej jak potrafi wykorzystuje Staszek Taranowski pobyt w Villanueva del Rosario. Po przejściu La Planta de Shiva 8c pada jeszcze wyżej wyceniona Mandanga 8c/c+. Miała być nauka patentowania, a wyszła życiówka. I to już po czterech dniach pracy.
***
Staszek o przebiegu drogi (za KW Toruń):
Droga składa się z ciekawego ciągowego dojścia za około 8b do bardzo dobrego resta. Następnie trzeba pokonać kilkanaście trudnych przechwytów po małych krawądkach i podchwytach zakończonych trikowym wejściem w świetnego no hand resta na dużym soplu. Końcówka drogi to kluczowy i najtrudniejszy bulder z dość loteryjnym przestarzałem do słabego ścisku, który jest przedostatnim chwytem na drodze.
Właśnie Mandangą Staszek wyrównał już drugi raz w tym roku życiówkę. Latem powtórzył Soczysty sprint VI.7 na Suchym Połciu (Podzamcze).
Przy okazji, Mandanga jest też rekordową drogą pokonaną bez znajomości przez Piotrka Schaba. Po przejściu, notabene także w tym roku, Piotrek pisał: „mój najtrudniejszy onsajt i ten, z którego jestem najbardziej dumny”.
źródło: KW Toruń, Instagram