3 listopada 2021 08:49

Mateusz Haładaj: „Zimny Dół wciąż mnie zaskakuje”

W tym roku Mateusz Haładaj (Edelrid) postawił nie tylko na linę. Latem, w drodze powrotnej z Hiszpanii, zahaczył o Albarracín, gdzie wspiął się na kilka miejscowych klasyków (więcej o jego tegorocznych przejściach w Hiszpanii i Francji, z liną i bez, TUTAJ). Teraz odkrywa na nowo podkrakowski Zimny Dół.

Mateusz Haładaj na "Konfrontacjach" 8A FL, Zimny Dół (fot. arch. M. Haładaj)

Mateusz Haładaj na „Konfrontacjach” 8A FL, Zimny Dół (fot. arch. M. Haładaj)

***

Mateusz: „Zimny Dół wciąż mnie zaskakuje, mam tam dwa upatrzone projekty, jeden raczej długoterminowy. Zobaczymy, czy warunki dopiszą…”.  Póki co padło kilka porachunków. Poniżej z autorskim opisem:

  • Konfrontacje 8A w stylu flesz. To prawdziwa perełka, ponad 20 ruchów, trzyma w napięciu do końca.
  • Wiesz, co jest 5 7C+. Trudno mi oceniać ten trawers, bo próbowałem go wiele razy w średnich warunkach, z pewnością mógłby mieć 8A…
  • Widok na las SD 8A. Próbowałem go wcześniej wielokrotnie. Po obrywie nie ma chyba powtórzenia(?). Wydał mi się trudniejszy niż sąsiedne Deadman SD lub Magica (oba za 8A).

Jeszcze przed sesjami w Zimnym Mateusz pojechał na Franken. To jeden z jego ulubionych rejonów, notabene pierwszy raz we frankenjurajskich lasach zawitał prawie 20 lat temu. Tym razem, nie bez problemów, poddało się 21 times tha pain 8c+: „droga wymagająca dla mnie, po mikro chwytach” – mówi.

źródło: info własne, Instagram




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum