Býčí skála. Adam Ondra: „oszalałem na punkcie tego miejsca”
Największe skarby można znaleźć tuż za rogiem… Adam Ondra nie może się nachwalić wspinania w jaskini Býčí skála (Morawski Kras). „Ostatnio zupełnie oszalałem na punkcie tego miejsca. Zawsze wiedziałem, że ma ogromny potencjał, ale jakoś zawsze je zaniedbywałem”.
***
To całkiem niedaleko od nas, może więc zachęcą was opisy nowych dróg poprowadzonych ostatnio przez Czecha. Na przykład Býčí krev 8c+ (Bull’s blood) Adam przedstawia tak:
Ten projekt wynalazł wiele lat temu Dušan Stoupa. Jest dość wyjątkowy, bo łączy siłowe wspinanie w dachu z bardzo techniczną płytą powyżej. Całość to około 45 metrów wymagającego wspinania z ruchem przyprawiającym o zawał serca na samym końcu.
I dodaje:
Ze względu na przegięcie, musieliśmy użyć dwóch lin.
Adam uwielbia trikowe wspinanie, jak nikt inny potrafi przyjmować w skale nieprawdopodobne pozycje i restować tam, gdzie inni walczą, by nie odpaść (najlepszym przykładem jest norweskie Flatanger). Okazuje się, że takie umiejętności można wykorzystać w przydomowym ogródku, na przykład na drodze Protivník 9a. Są tu i podhaczenia kolan, i sprytne podhaczenia palców, i no hand w kominie. Najkrótsza recenzja? Wspinanie 3D.
A tak wygląda inna świeża linia – Kamzik 8c, o której Ondra pisze:
Przyglądam się tej części skały dokładnie od 17 lat, próbując znaleźć jakieś chwyty. Myślałem, że to niemożliwe. Wreszcie kilka tygodni temu znalazłem wystraczającą ilość i wymyśliłem patent, który umożliwił przejście tego odcinka ściany.
To wybrane drogi, otarte w ostatnich tygodniach przez Czecha w jaskini. Poniżej jeszcze próbka na 9a:
źródło: Instagram, 8a.nu