Atak szczytowy na Dhaulagiri: Carlos Soria po raz dwunasty
82-letni Hiszpan Carlos Soria wyruszył wczoraj z bazy i zatrzymał się na noc w obozie 1. Podczas tego ataku – z założenia szczytowego – towarzyszy mu Luis Miguel López Soriano. Pomimo pogarszających się prognoz pogody, himalaiści planują stanąć na szczycie 1 października. Według niektórych źródeł to 13. spotkanie Sorii z Dhaulagiri – tyle podaje Himalayan Database, sam Hiszpan mówi o 12. Niezależnie od tej rozbieżności, mamy nadzieję, że tym razem będzie ono szczęśliwe.
***
To druga próba Sorii na Dhaulagiri (8167 m) w tym roku. Wiosną przeciągające się złe warunki pogodowe uniemożliwiły poważne próby, co w połączeniu z trudną sytuacją pandemiczną w Katmandu zamieniło wyprawę w długi biwak na wysokości. Tym razem Hiszpan przyjechał do Nepalu 5 października w towarzystwie swojego lojalnego zespołu i partnera, z którym aktualnie wyruszył na atak szczytowy, Luisa Miguela Soriano.
Wczoraj, gdy himalaiści wyruszali z bazy, padał deszcz. Prognozy na najbliższe dni nie są najlepsze, jednak dają odrobinę nadziei – co rano słońce powinno przebijać się przez chmury, a wiatr powinien być stosunkowo słaby na wszystkich wysokościach.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Carlos i Luis dotrą dzisiaj do obozu 2., 30 września do obozu 3., a 1 października spróbują zdobyć szczyt. Przewidywana prędkość wiatru na szczycie w tych dniach to 30 km/h.
Soria, nauczony doświadczeniem, stara się zdziałać szybko. Od przybycia do bazy minęło nieco ponad dwa tygodnie, w tym czasie Hiszpan spędził dwie noce w obozie 1. i uznał, że jego aklimatyzacja jest na zadowalającym poziomie (skądinąd wiemy, że Soria śpi w domu w namiocie symulującym efekt hipoksji). Próbę ataku miał podjąć już 26 września, jednak tego dnia bazę zasypał śnieg.
Oto film sprzed kilku dni, w którym Carlos Soria opisuje swoje samopoczucie w bazie i chęć zdobycia szczytu (hiszpański):
Dhaulagiri to przedostatni ośmiotysięcznik na liście Sorii. Oprócz tej góry do upragnionej czternastki brakuje mu jeszcze Shishapangmy. Za zdobywanie ośmiotysięczników Hiszpan zabrał się jednak dość późno – 11 z nich zdobył po sześćdziesiątce. Soria nie stroni od tlenu i wszystkie szczyty zdobywa drogami normalnymi.
Michał Gurgul
źródło: Desnivel, lequipe.fr