Anna Tybor atakuje Manaslu [aktualizacja]
Trwa atak Anny Tybor na Manaslu. Polska himalaistka zamierza zdobyć ósmą górę świata bez użycia dodatkowego tlenu, by następnie zjechać z niej na nartach, czego nie dokonała jeszcze żadna kobieta.
Ania do ataku wyruszyła wczoraj, 27 września. Po dwóch dniach akcji zabiwakuje w obozie czwartym (ok. 7450 m), by następnie wyruszyć na szczyt Manaslu (8163 m).
Droga na szczyt jest zaporęczowana. W tym sezonie na Manaslu działa dużo wypraw komercyjnych i mamy już sporo wejść szczytowych, na czele z dużą grupą Szerpów rozciągających poręczówki.
Trzymamy kciuki za wyjście i przede wszystkim za bezpieczny zjazd, który jest ogromnym wyzwaniem.
Pozycję Ani możecie śledzić na stronie: maps.findmespot.com.
[Aktualizacja, 9:11 29.09.21 ] Na oficjalnym profilu Ani przekazano informację, że w urządzeniu GPS Polki wyczerpała się bateria, w związku z tym śledzenie na żywo jej postępów jest niemożliwe. Ale atak trwa:
Wszyscy cali i zdrowi, chociaż już mocno zmęczeni. Pogoda dzisiaj się poprawiła, wyszło słońce i jest dobra widoczność. Ania, Federico i Marco są już na ostatnim etapie wspinaczki i za ok. 3 godziny powinni stanąć na szczycie.
***
Anie nie znajduje się na górze sama. Wspierają ją Marco Majori i Federico Secchi oraz fotograf Piotr Drzastwa.
Źródło: Anna Tybor skialpinistka