24 czerwca 2021 16:44

Sébastien Berthe: „Jako wspinacze mamy obowiązek podać jak najbardziej uczciwą i dokładną wycenę!”

Sébastien Berthe opublikował obszerny wpis dotyczący wycen najtrudniejszych europejskich dróg. Klasyków, które mają już wiele przejść. Według Belga większość z nich jest wyceniona za wysoko…

Ale za nim przejdziemy do tekstu, trzeba napisać, że 28-latek na pewno ma papiery na rozpoczęcie tej dyskusji. Belg w okresie ostatnich kilku lat poprowadził m.in.: The Nose (5.13+, 900 m), Voie Petit (8b, 450 m), Bellavistę (8b+, 450 m), Headless Children (8b, 230 m), Trylogię Alpejską, czyli Silbergeier (8b+, 240 m), Des Kaisers neue Kleider (8b+, 250 m) oraz End of Silence (8b+, 350 m), ponadto Odyssee (8a+, 1400 m), Tarragó (240 m, 8b+) oraz Fly 8b+ (oryg. 8c, 550 m)

***

Brak równowagi w wycenach wielowyciągówek

Chcę tym wpisem rozpocząć dyskusję na temat wycen na drogach wielowyciągowych. To, co piszę, nie ma na celu zranienia kogoś lub wywołania szoku. Po prostu chcę się podzielić szczerą opinią na temat nurtujący mnie od jakiegoś czasu…

Tak, uważam że większość trudnych, benchmarkowych wielowyciągówek w Europie, które robiłem, wycenionych jest za wysoko, zwłaszcza dotyczy to wyciągów 8a i trudniejszych. Silbergeier i Headless children w Ratikonie, Kaizers Neue Kleider w Wilder Kaizer, End of Silence, La Voie Petit na Grand Capucin, Odyssée na północnej ścianie Eigeru, Carnet D’adresse w Rocher du midi, Tarrago w Montserrat, Bellavista i nawet ostatnia, którą robiłem: The Fly w Lauterbrunnen… Według mnie wszystkie te drogi zasługują na stopień mniej.

Na przykład trzy kluczowe wyciągi na The Fly, początkowo wycenione na 8b, 8c i 8b+, w moim odczuciu to bardziej 8a, łatwe 8b+ i 8b. Nie zrozumcie mnie źle: to, że wyceny nie są właściwe, nie oznacza, że droga jest łatwa. Wszystkie te drogi są cholernie trudne i uważam ich zrobienie za wspaniały wyczyn. To tylko kwestia ponownego ustawienia skali: poprowadzenie 8a po całym dniu technicznego,  eksponowanego, wytrzymałościowego wspinania pozostaje niesamowicie trudnym wyzwaniem!

Według mnie wyciągi powinny być tak wycenione, jak w skałach: tak było zawsze dla wyciągów siódemkowych [w skali francuskiej – red.] i łatwiejszych wielowyciągówek, dlaczego nie może tak być w przypadku wyciągów w ósemkowych?

Gdy wspinam się w skałach, dość dużym wyzwaniem jest dla mnie poprowadzenie 8b+ jednego dnia, a na wielowyciągówkach mogłem przejść jednego dnia kilka wyciągów 8b+ i kilkanaście wyciągów wybierających, technicznych…

Trudno jest wyceniać wielowyciągowe drogi. Wyobrażam sobie, jak trudne były te drogi dla autorów pierwszych przejść, ich praca jest imponująca: znalezienie linii, ubezpieczenie, liczenie, że puści klasycznie, kruszyzna, brak magnezji i patentów i na końcu prowadzenie. Wydaje mi się, że po takim procesie trudno mieć właściwy dystans i wycenić obiektywnie. Rolą powtarzających jest korygowanie wyceny.

Wyceny są ważne! Jako wspinacze mamy obowiązek podać jak najbardziej uczciwą i dokładną wycenę!

Źródło: FB Sébastien Berthe




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum