Marek Holeček i Radoslav Groh na Baruntse – zeszli niżej!
Wyglada na to, że epopeja czeskiego zespołu na Baruntse ma szansę na szczęśliwe zakończenie. Uwięzieni od kilku dni przez załamanie pogody wyoko na tym siedmiotysięczniku Marek Holeček i Radoslav Groh zeszli ponad 1000 merów i są w bezpieczniejszym terenie.
Ostatni komunikat z Baruntse brzmi:
Dzisiaj zeszliśmy 1100 m pokonując potwornie lawiniasty teren. Jesteśmy teraz w bezpiecznym miejscu. Być może jutro śmigłowiec zabierze nas do Lukli, byśmy mogli wyruszyć do domu z Kathmandu. Nasi przyjaciele najprawdopobniej wzięli wszystko z bazy, włącznie z jedzeniem. Czeka nas kolejna zimna noc.
To bardzo dobra wiadomość. Czesi są po kilku ciężkich nocach na wysokości ok. 7 tys. metrów. Zostali uwięzieni tam przez wyjątkowo obfite opady śniegu, po tym jak 25 maja stanęli na Baruntse po pokonaniu nowej drogi na północno-zachodniej ścianie tego nepalskiego szczytu. Opady są tak katastrofalne, że odwołano inne wyprawy w tym rejonie.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne pozytywne wieści spod Baruntse.