Kacper Tekieli na Direttissimie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego – szybko!
Warunki pogodowe w Tatrach bardziej przypominają zimę niż wiosnę. Narciarze sygnalizowali jeszcze niedawno „warun sezonu”, a co na to taternicy? Odpowiedź dał nam dzisiaj Kacper Tekieli (Polar Sport, Black Diamond), który bardzo szybko – 1 godz. 46 min – wspiął się na Direttissimę Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego (niecałe 900 metrów, wg zegarka 836 m).

Direttissima MSW z dodatkowymi informacjami dotyczącymi warunków (5.05.2021) Kacpra Tekielego (fot. arch. K. Tekieli)
***
Oddajmy głos Kacprowi:
Wyczekany całą zimę lodowy warunek na północnej Mięgusza przyszedł 5 maja. Było blisko ideału. Kilka uwag naniosłem na zdjęcie [topo powyżej]. Może się przydadzą, bo jeszcze trochę mrozów nas czeka. […] Drogę pokonałem w przeszłości już raz w 2011 roku z Jędrzejem Myślińskim.
Gdańszczanin, znany ze swoich solowych tatrzańskich i alpejskich wspinaczek – choćby granie Matterhornu, czy Droga Laupera na Eigerze, również tym razem zdecydował się na wspinaczkę bez asekuracji. Jak sam dodaje: „zero sprzętu, bez uprzęży”.
Komentując warunki w ścianie Kacper podkreślił, że były bliskie ideału. Całość wspinaczki przebiegła w terenie lodowym, który wycenił na około WI3+. Wskazał również kilka dodatkowych uwag, dotyczących charakterystycznych dla drogi fragmentów:
- próg lodowy – łatwy ale nieasekurowalny;
- Zacięcie – kluczowy fragment dobrze wylany;
- Zachód Janczewskiego – wejście czujne;
- Rynna Wawrytki – początek dość czujny, ale generalnie plastyczny, dobry lód.
Direttissimę MSW jako pierwszy pokonał w zimie 1953 roku w dniach 12-13 lutego zespół: Stanisław Biel, Jerzy Honowski, Zbigniew Rubinowski (biwakując na Zachodzie Janczewskiego).
Przejście Kacpra – 1 godz. 46 min. – może pretendować do jednego z najszybszych. W 2011 roku drogę w czasie 5 godzin pokonał Przemek „Memek” Cholewa, w styczniu 2017 roku 3 godzin, aby zameldować się na wierzchołku MSW, potrzebował śp. Maroš Červienka.
[aktualizacja, 6.05.2021, 11:18] Bardzo szybkim przejściem może pochwalić się Tomasz Urbański, który 25 stycznia 2020, pokonał Direttissimę w czasie ok. 1 godzina 30 min (schronisko-szczyt w 2 godziny i 1 minuta). Podczas wspinaczki warunki miał dość dobre, zarówno jeśli chodzi o lód i śnieg. W kilku miejscach skała była odsłonięta.
A tutaj trochę szczegółów z Kacprowego zegarka Suunto 9:
Źródło: info własne, FB Kacpra Tekielego, drytooling.com.pl