10 maja 2021 12:59

Direttissima na MSW popularna. Tym razem szybkie przejście Kacpra Kłody i Mariusza Hatali

Warunki w Tatrach dają cały czas okazję do zimowego wspinania. Tym razem śnieg i lód na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim wykorzystała dwójka wspinaczy – Kacper Kłoda i Mariusz Hatala. Zespół wspiął się szybko na Direttissimę. Zarówno Kacper, jak i Mariusz wspinali się bez asekuracji, uzyskując podobny czas: od Gruszki na szczyt 1 godzina 38 min.

Kacper Kłoda i Mariusz Hatala tuż przed rozpoczęciem wspinaczki (fot. Mariusz Hatala)

Kacper Kłoda i Mariusz Hatala tuż przed rozpoczęciem wspinaczki (fot. Mariusz Hatala)

***

Tydzień wcześniej przeszli tę samą drogę, miejscami stosując lotną asekurację. 8 maja zdecydowali się na szybką wspinaczkę, jeden za drugim (zachowując bezpieczny dystans ze względu na spadające kamienia, odłamki lodu).

Wspinaczka na Direttissimę MSW (fot. Mariusz Hatala)

Wspinaczka na Direttissimę MSW (fot. Mariusz Hatala)

Oto krótkie info od Mariusza:

Dzisiaj miało być i szybko i sprawnie. Niestety świeży opad nie pozwolił na szybsze wspinanie zwłaszcza na polach śnieżnych. Generalnie wyszło całkiem przyzwoicie. Czas 1.38 h start z podstawy Gruszki- top. Total 6:30 h z parkingu na parking. Dystans ok. 22 km.

A tak wspinaczkę wspomina Kacper:

Czas od najniższego punktu Gruszki na szczyt MSW: 1 h 38 min 14 s.
Warun dobry, ale do ideału trochę brakło. Było za dużo śniegu w dolnej części, a ze ściany sypały się pyłówki. Wiatr też nie ułatwiał sprawy. Było fest zimno.
Ścianę przeszedłem razem z Hatim (Mariusz Hatala), ale nie wiązaliśmy się liną. Obaj szliśmy bez asekuracji. Na wierzchołku meldujemy się praktycznie w tym samym czasie. Hati kilka sekund po mnie.
Jeszcze kiedyś wrócę na tą drogę, bo zapas mocy jest, tylko musi być ciut lepszy warun.

Kacper miał na sobie uprząż i wpięte do niej dziaby. Mariusz spodnie z atestowanym pasem biodrowym. Obydwaj wspinali się bez liny w plecaku.

Kacper i Mariusz na szczycie MSW (fot. Mariusz Hatala)

Kacper i Mariusz na szczycie MSW (fot. Mariusz Hatala)

To kolejne szybkie przejście Direttissimy. Kilka dni temu pisaliśmy o wspinaczce Kacpra Tekielego, czas 1 godzin 46 min.

Przy okazji przypominamy czasy innych szybkich przejść. W 2011 roku drogę w czasie 5 godzin pokonał Przemek “Memek” Cholewa, w styczniu 2017 roku 3 godzin, aby zameldować się na wierzchołku MSW, potrzebował śp. Maroš Červienka.

Bardzo szybkim przejściem może pochwalić się Tomasz Urbański, który 25 stycznia 2020 roku pokonał Direttissimę w czasie ok. 1 godzina 30 min (schronisko-szczyt w 2 godziny i 1 minuta). Podczas wspinaczki warunki miał dość dobre, zarówno jeśli chodzi o lód, jak i śnieg. W kilku miejscach skała była odsłonięta.

Źródło: profil FB Kacpra Kłody, Mariusza Hatali, info własne




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Brawo Koledzy! [2]
    Gratuluje przejścia, świetny czas w trudnych relatywnie warunkach! Kacper, którego…

    10-05-2021
    andrzej