Direttissima na MSW popularna. Tym razem szybkie przejście Kacpra Kłody i Mariusza Hatali
Warunki w Tatrach dają cały czas okazję do zimowego wspinania. Tym razem śnieg i lód na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim wykorzystała dwójka wspinaczy – Kacper Kłoda i Mariusz Hatala. Zespół wspiął się szybko na Direttissimę. Zarówno Kacper, jak i Mariusz wspinali się bez asekuracji, uzyskując podobny czas: od Gruszki na szczyt 1 godzina 38 min.
***
Tydzień wcześniej przeszli tę samą drogę, miejscami stosując lotną asekurację. 8 maja zdecydowali się na szybką wspinaczkę, jeden za drugim (zachowując bezpieczny dystans ze względu na spadające kamienia, odłamki lodu).
Oto krótkie info od Mariusza:
Dzisiaj miało być i szybko i sprawnie. Niestety świeży opad nie pozwolił na szybsze wspinanie zwłaszcza na polach śnieżnych. Generalnie wyszło całkiem przyzwoicie. Czas 1.38 h start z podstawy Gruszki- top. Total 6:30 h z parkingu na parking. Dystans ok. 22 km.
A tak wspinaczkę wspomina Kacper:
Czas od najniższego punktu Gruszki na szczyt MSW: 1 h 38 min 14 s.
Warun dobry, ale do ideału trochę brakło. Było za dużo śniegu w dolnej części, a ze ściany sypały się pyłówki. Wiatr też nie ułatwiał sprawy. Było fest zimno.
Ścianę przeszedłem razem z Hatim (Mariusz Hatala), ale nie wiązaliśmy się liną. Obaj szliśmy bez asekuracji. Na wierzchołku meldujemy się praktycznie w tym samym czasie. Hati kilka sekund po mnie.
Jeszcze kiedyś wrócę na tą drogę, bo zapas mocy jest, tylko musi być ciut lepszy warun.
Kacper miał na sobie uprząż i wpięte do niej dziaby. Mariusz spodnie z atestowanym pasem biodrowym. Obydwaj wspinali się bez liny w plecaku.
To kolejne szybkie przejście Direttissimy. Kilka dni temu pisaliśmy o wspinaczce Kacpra Tekielego, czas 1 godzin 46 min.
Przy okazji przypominamy czasy innych szybkich przejść. W 2011 roku drogę w czasie 5 godzin pokonał Przemek “Memek” Cholewa, w styczniu 2017 roku 3 godzin, aby zameldować się na wierzchołku MSW, potrzebował śp. Maroš Červienka.
Bardzo szybkim przejściem może pochwalić się Tomasz Urbański, który 25 stycznia 2020 roku pokonał Direttissimę w czasie ok. 1 godzina 30 min (schronisko-szczyt w 2 godziny i 1 minuta). Podczas wspinaczki warunki miał dość dobre, zarówno jeśli chodzi o lód, jak i śnieg. W kilku miejscach skała była odsłonięta.
Źródło: profil FB Kacpra Kłody, Mariusza Hatali, info własne
Brawo Koledzy! [2]
Gratuluje przejścia, świetny czas w trudnych relatywnie warunkach! Kacper, którego…
andrzej