21 kwietnia 2021 11:44

Koronawirus w bazie pod Everestem

U himalaisty, który został ze względów zdrowotnych ewakuowany z bazy pod Mount Everestem, wykryto obecność COVID-19. Przypadek ten może zaburzyć powrót do „normalności”, czyli masowych komercyjnych wejść na najwyższą górę Ziemi.

Baza pod Mount Everest, 28 maja 2019 (fot. CNN)

Mimo trwającej pandemii rząd Nepalu zdecydował się na otwarcie kraju dla himalaistów. Na sam Mount Everest wydano 338 pozwoleń i wiosenny sezon wygląda tak, jak te przedpandemiczne. Baza pod Mount Everestem jest wypełniona ludźmi.

By uniknąć rozprzestrzeniania się choroby rząd wprowadził obowiązkowe testy dla przyjeżdżających oraz kwarantannę po przylocie, a także konieczność wykonania kolejnego testu. Jednak jak widać wirus nie zna granic i znalazł lukę w tym systemie.

Himalaista, u którego wykryto COVID-19, został ewakuowany do Kathmandu z podejrzeniem obrzęku płuc spowodowanym wysokością. Pozytywny test został zrobiony już w szpitalu. Zdecydowano, że pozostali członkowie jego wyprawy zostaną poddani kwarantannie w bazie.

Obecność wirusa w bazie stanowi ogromne zagrożenie dla wszystkich. Samo przebywanie na dużych wysokościach powoduje osłabienie organizmu. Himalaiści są zmęczeni, mają bóle i zawroty głowy, obrzęki kończyn i kaszlą. Ich odporność jest osłabiona. W takiej sytuacji łatwo o zakażenie i pomylenie skutków przebywania na wysokości ze skutkami COVID-19.

Źródło: Outside




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum