15 lutego 2021 12:39

Sean Villanueva O’Driscoll – szczegóły przejścia „The Moonwalk Traverse”

W dniach 5-10 lutego Sean Villanueva O’Driscoll przeszedł samotnie wielki trawers szczytów masywu Cerro Fitz Roy w Patagonii. Pokonany Reverse Fitz Traverse nazwał „The Moonwalk Traverse”. O samym przejściu pisaliśmy już parę dni temu, teraz znanych jest więcej detali dotyczących niesamowitego wyczynu Belga.

Zanim jednak przejdziemy do szczegółów przejścia, musimy się przyznać, że do dzisiaj nie otrząsnęliśmy się z wrażenia. To jedno z takich wspinaczkowych dokonań, które wybijają się ponad normalną, wspinaczkową ocenę. Przecież już przejście Fitz Traverse zespołu Honnold-Caldwell wydawało się czymś wyjątkowym. Pokonanie tego wielodniowego wyzwania samotnie, w górach, w których telefon do służb ratowniczych nie zapewni nam przylotu śmigłowca, to…  Czapki z głów po raz kolejny!

***

Reverse Fitz Traverse, czyli The Moonwalk Traverse (fot. Patagonia Vertical/Raolando Garibotti)

Reverse Fitz Traverse, czyli The Moonwalk Traverse (fot. Patagonia Vertical/Raolando Garibotti)

Sean podszedł pod masyw Fitz Roya od południowego-wschodu przez Laguna Sucia i zabiwakował w grocie przy krawędzi lodowca. Prognozy przewidywały 6,5 dnia dobrej pogody.

Właściwą wspinaczkę rozpoczął 5 lutego, mając ze sobą plecak i worek transportowy, żywność na 10 dni, namiot, lekki śpiwór, 60-metrową linę asekuracyjną oraz cienką linę do podciągania worka transportowego i… flecik.

Rozpoczął wspinaczkę od wejścia na Ag. De l’S drogą Cara Este, następnie wszedł na Ag. Saint-Exupéry linią Austríaca. Podczas tej wspinaczki obryw uszkodził mu linę asekuracyjną w trzech miejscach. Sean rozwiązał problem, zaklejając uszkodzenia taśmą… Pierwszy biwak wypadł na grani prowadzącej do Ag. Rafael Juárez.

Drugiego dnia, podczas trawersu do Ag. Rafael Juárez, pękła mu szpejarka przy uprzęży i stracił kilka Camalotów. Mimo to kontynuował wspinaczkę. Na Ag. Rafael Juárez wspiął się drogą Anglo-Americana, a zjechał drogą Piola-Anker. Rozpoczął wspinaczkę na Ag. Poincenot drogą Fonrouge-Rosasco i zabiwakował w pobliżu połączenia tej linii z drogą Whillans-Cochrane.

Trzeciego dnia, w dniu swoich 40. urodzin, wszedł na Ag. Poincenot, a następnie zjechał drogą Invisible Line. Z przełęczy wspiął się na Ag. Kakito, pokonując kilka nowych wyciągów, by dostać się na szczyt od wschodu. Zjechał i następnie strawersował do La Brecha, którą osiągnął po 12:00. Tutaj Sean postanowił zrobić sobie dłuższy odpoczynek, który potrwał do dnia następnego.

Czwartego dnia Belg wspiął się na Cerro Fitz Roy drogą Franco-Argentine. Tutaj, w strefie podszczytowej, miał najtrudniejszy moment całego trawersu. którym były pola lodowe pokonywane w podejściówkach zaopatrzonych w raki. Ze szczytu zjechał  drogą Casarotto, jednak silne wiatry i lejąca się woda zmusiły go do biwaku dwa wyciągi nad Filarem Goretta Pillar.

9 lutego, piątego dnia wspinaczki zjechał do Bloque Empotrado, wspiął się na Ag. Val Biois a następnie wykonał długi trawers do Ag. Mermoz. Ten fragment kosztował go więcej niż się spodziewał, ale mimo to udało mu się osiągnąć wierzchołek Mermoz i tam zabiwakować.

Szóstego dnia zjechał górnymi fragmentami drogi Argentina, następnie wspiął się drogą Lüthi-Dominguez na południowy wierzchołek Guillaumet, by później strawersować do wierzchołka głównego. Ze szczytu zjechał drogą Brenner-Moschioni i ok. 3 osiągnął Paso Guillaumet. Podczas ostatniego zjazdu zerwał się jeden ze splotów rdzenia nadwyrężonej na początku wspinaczki liny.

Na ostatni biwak Sean zdecydował się już w drodze zejściowej – w Piedra Blanca. Biwak, który był mu potrzebny, by docenić właśnie przebytą „podróż”.

Sean asekurował się na wszystkich trudniejszych wyciągach, wspinał się klasycznie (6c 50˚).

Źródło: Patagonia Vertical




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Wyczyn jakby po cichu [29]
    Nawet nie to, że już milkną komentarze po fenomenalnym wyczynie…

    18-02-2021
    $więty