Sean Villanueva O’Driscoll samotnie na Reverse Fitz Traverse
Sean Villanueva O’Driscoll dokonał pierwszego samotnego przejścia wielkiego trawersu szczytów masywu Cerro Fitz Roy w Patagonii. Przejście solo Reverse Fitz Traverse można uznać za jedno najważniejszych wydarzeń w historii wspinaczkowej eksploracji Patagonii.
***
Trawers Cerro Fitz Roy (3405 m) stanowił przez dziesięciolecia wyzwanie dla alpinistów. Podejmowano próby pokonania ponad 5-kilometrowej grani, na której należy przejść także blisko 4 kilometrów w pionie, a trudności techniczne dochodzą do 7a.
Sztuka ta udała się w roku 2014 niezwykle mocnemu zespołowi w składzie Tommy Caldwell i Alex Honnold. Wystartowali oni od strony Aguja Guillaumet, a wyjątkowe przejście trwało 5 dni. Przez 7 lat wyczyn ten nie doczekał się powtórzenia.
Już po tym przejściu mówiono, że na pewno nie mniejszym wyzwaniem będzie pokonanie trawersu w drugą stronę, ale zapewne nikt nie spodziewał się, że takiego wyczynu dokona samotny wspinacz!
O przejściu poinformował Colin Haley, który ma na koncie wiele solowych przejść w Patagonii:
Sean Villanueva O’Driscoll dokonał drugiego przejścia Fitz Traverse (a pierwszego Reverse Fitz Traverse) solo! To bez wątpienia najbardziej imponująca solówka zrobiona w Patagonii, ale zastanawiam się też, czy nie jest to po prostu najbardziej imponujące przejście w ogóle zrobione w Patagonii.
Na oficjalnym profilu sponsora Seana jest podpis do zdjęcia powyżej w 100% pasujący do sympatycznego i ekscentrycznego Belga:
Sean Villanueva O’Driscoll, który właśnie przeszedł Reverse Fitz Traverse… sam, jedynie z liną, flecikiem i kawałkiem urodzinowego tortu [właśnie skończył 40 lat – red.]. Jego raport z przejścia zawierał tę kluczową informację: „Na tych szczytach jest naprawdę dobra akustyka.”
Czapki z głów!