Manaslu: dużo śniegu, ale zespół idzie do góry [aktualizacja]
Ostatni komunikat z profilu FB Txikona:
[Zespół] zdobywa kolejne metry na Mansalu. Ilość śniegu utrudnia poruszanie się, a zmieniająca się pogoda również nie pomaga, ale Alex i ekipa czują się silni i chcą dalej kontynuować akcję – ze spokojem i odpowiedzialnie. Dzisiejszą noc [sobota, 13.02] spędzają na 6750 m, wcześniej udało im się ubezpieczyć drogę do nieznacznie wyższego punktu. Jutro [niedziela, 14.02] spróbują przekroczyć 7000 m i zdecydują, czy atak szczytowy będzie możliwy. Każdy zdobyty metr to [w tych warunkach] zwycięstwo.
Jeszcze w piątek do zespołu Alexa dołączył Simone Moro, ale okazało się że Iñaki Álvarez stracił jeden rak. Simone wspaniałomyślnie postanowił oddać swoje raki Baskowi i samemu wycofać się do bazy. Włoch tak uzasadnił swoją decyzję:
Iñaki stracił rak, kiedy do niego dotarłem, postanowiłem dać mu swoje. To właśnie on spędził do tej pory 3 noce na górze, zatem jego powrót na dół byłby nie fair. Ja spałem podczas tej akcji na górze [w obozie 1], więc tylko raz zawracam z 6500 m do bazy. Mam tam jeszcze jedną parę raków”.
[aktualizacja, 15.02, 11:15] Ekipa zeszła jednak do bazy w niedzielę, 14.02. Powodem odwrotu była zbyt duża ilość śniegu i wiatr. Osiągnięto niewiele ponad 7000 m. Jak tylko pogoda pozwoli zespół planuje powrót na górę.