15 lutego 2021 13:30

„Persephona” i inne nowe drytoolowe ekstremy w sercu Alp

Filip Babicz (Eliteclimb, EB climbing) w ostatnim czasie wznowił eksplorację świątyni naturalnego drytoolingu – jaskini Gran Borna w La Thuile w Dolinie Aosty. Jak się okazuje, wytyczona przez niego i poprowadzona w 2019 roku Ade Integrale D15+ DTS była inspiracją do dalszych poszukiwań ambitnych linii. Tym razem skupił się na lewej ścianie wielkiej komory Gran Borny, która do tej pory była praktycznie nietknięta.

Filip Babicz w jaskini Gran Borna w La Thuile (fot. Stefano Jeantet)

***

Oprócz Macarii, którą startuje Ade, był tam tylko jeden, zaledwie pięciowpinkowy, trawers przedłużający Macarię, obity jeszcze w 2018 roku. W przedłużeniu tej linii powstał Aiakos, jeden z sędziów Hadesu. Ta 27-metrowa linia, mimo niewygórowanych trudności (D12 DTS), jest niezwykle spektakularna, wiedzie kilkunastometrowym trawersem po śnieżnobiałych krystalicznych taflach. Tymczasem wprost z Tartaru (tak została nazwana najniższa część jaskini, z której startuje Macaria) powstała jeszcze jedna nowa linia o nazwie Rhadamantos (drugi sędzia Hadesu) D10+ DTS, kończąca się na wspólnym stanowisku z Aiakosem.

Uwagę Filipa zwróciła jednak przede wszystkim dalsza część sklepienia groty. Na tym odcinku było widać jedynie wiszące gdzieniegdzie odpęknięte gipsowe płetwy o wątpliwej wytrzymałości. 18 grudnia, po kilku dniach ciężkiej pracy połączonej z wnikliwą analizą struktury ściany, Filipowi po raz drugi udało się przetrawersować strop jaskini. Tym samym powstała nowa linia, która podobnie jak Ade Integrale przemierza całą długość wielkiej komory. Tę 50-metrową linię nazwał imieniem żony Hadesa: Persephone. W drogę można wejść w najniższym punkcie groty Macarią. Jeśli startujemy nieco wyżej Rhadamantosem, wspinamy się na drodze Kora. To jednak nie koniec nowości. W trakcie prac ekiperskich Filip dostrzegł możliwość wytyczenia jeszcze jednej linii.

Mimo że główny cel, Persephona/Kora, był już przygotowany, nie potrafiłem odpuścić tej perły. To według mnie najpiękniejsza z aktualnie istniejących dróg w jaskini. Mierząca 21 metrów Hekate – bogini ciemności i czarnej magii – to bardzo siłowe i trickowe wspinanie w poziomie i wszystko po naturalnych chwytach! Startuje ewidentną, szeroką, obłą rysą, by po kilkunastu metrach parametrycznym strzałem połączyć się z wielkim trawersem Persephone. W ten sposób powstała swoista żeńska trylogia, za mitologią Gravesa nazwana imionami bogini w trójcy: Persephone, Kora i Hekate. Wszystkie trzy drogi łączą się, aby wspólnie topować na tym samym co Ade Integrale bloku, leżącym na samym końcu jaskini.

W styczniu wykorzystałem moment bardzo dobrej drytoolowej dyspozycji i w ciągu zaledwie paru dni, niespodziewanie, poprowadziłem wszystkie trzy linie! Najpierw 12 stycznia padło Hekate D13+ DTS, 4 dni później Kora D14 DTS, a 20 stycznia najtrudniejsza i najdłuższa z nowości, Persephona D14+ DTS! Aktualnie w jaskini Gran Borna jest 9 dróg w przedziale trudności od D9+ DTS do D15+ DTS. Większość z nich ciągle czeka na pierwsze powtórzenie. Zapraszam serdecznie amantów wspinaczki z użyciem stalowych ostrzy i stylu DTS!

Lista dróg w jaskini Gran Borna:

  • Macaria D9+ (start w Tartarze)
  • Aiakos D12 (start Macarią, dalej trawers do stanowiska Rhadamantosa)
  • Rhadamantos D10+ (niezależny start w Tartarze)
  • Hekate D13+ (start ewidentną rysą powyżej Tartaru, top na kamieniu końcowym)
  • Kora D14 (start Rhadamentosem, top na kamieniu końcowym, 41 m)
  • Persefona D14+ (start Macarią, top na kamieniu końcowym, 50 m)
  • Erebo D13+ start na boulderze będącym jednocześnie topem Ade, top na kamieniu końcowym, 30 m)
  • Ade D13+ – start Macarią, top na boulderze będącym jednocześnie startem Erebo, 40 m)
  • Ade Integrale D15+ (Ade + Erebo, top na kamieniu końcowym, 70 m)

Gran Borna w La Thuile w Dolinie Aosty

Drytoolowe podziemne królestwo w jaskini Gran Borna można śmiało uznać za unikat. Na żadnej z istniejących tutaj dróg nie ma bowiem ani jednego spreparowanego chwytu, co jest ewenementem na skalę światową. Filip wyraźnie podkreśla, że trwająca już od 2016 roku eksploracja jaskini oraz wytyczanie każdej kolejnej linii polegało na wnikliwej obserwacji stropu, a następnie odnajdywaniu naturalnej rzeźby, pozwalającej na wspinaczkę z użyciem czekanów i raków.

Tymczasem potencjał eksploracyjny rejonu nadal nie został wyczerpany. Filip nie chce zdradzać szczegółów, ale wiadomo już, że planuje wytyczenie kolejnych dróg, w tym linii spektakularnej, o niezwykłym przebiegu oraz niespotykanych dotąd trudnościach. Życzymy determinacji, mocy i powodzenia!

Ilona Łęcka




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum