K2: Magda Gorzkowska w bazie – „maksymalnie ciężko, zimno, wietrznie”
Magdalena Gorzkowska zameldowała się w bazie. Ma za sobą 2 noce w obozie 1 (6070 m) oraz jedną w obozie 2 (6650 m). 5-dniowa akcja górska pozwoliła jej zapoznać się z warunkami panującymi na zboczach K2 – łatwo nie jest.
Dzisiaj rano himalaistka nie zdecydowała się na wspinaczkę w kierunku obozu 3, decyzja o zejściu do bazy jest zrozumiała. To pierwszy etap aklimatyzacji i, co równie ważne, zdobywania doświadczenia. Tak zresztą relacjonuje ostatnie dni na swoim profilu FB:
Kilka dni wyrypy za nami!29.12 dojście do Bazy (5000 m)30.12 dojście do ABC (5300 m)31.12 dojście do obozu I (6070 m)1.01 dzień odpoczynku2.01 dojście do obozu II (6650 m)3.01 rezygnacja z planu dojścia do C3 i powrót do Bazy.
Jest dokładnie tak jak się spodziewałam. Maksymalnie ciężko, zimno, wietrznie, pod nami kilka km przepaści. Non stop podejście 45-60 stopni, łydki płoną i nie ma nawet na moment miejsca, by gdzieś się zatrzymać. Spadające kamienie i kawałki lodu. Trudności nie są nawet porównywalne z czymkolwiek innym. Maksimum koncentracji i spokoju.Przede mną kilka dni odpoczynku
W bazie przebywa również Nirmal „Nims” Purja, który pisze:
Czuję ogień w sercu, dziękuję górom wysokim za wyzwania, jakie przede mną stawiają. Nie mogę się doczekać ataku szczytowego.
Poręczówki są doprowadzone na wysokość ok. 7000 m, do tradycyjnego obozu 3 pozostaje jeszcze ok. 200 metrów. Nie mamy informacji, jak radzi sobie zespół Szerpów z Seven Summit Treks, który wyruszył z zamiarem dociągnięcia lin poręczowych do obozu 4 (7600 m).
Jeśli Nims myśli już o ataku szczytowym, to wygląda na to, że zakłada, że już zdobył (lub posiada) odpowiednią aklimatyzację. Według przyjętych ogólnie zaleceń, aby myśleć o wspinaniu bez dodatkowego tlenu na K2, trzeba zaliczyć nocleg powyżej 7000 – w obozie 3 (7200 m) lub 4 (7600 m – choć nocowanie w „czwórce” w zimie raczej nie wchodzi w rachubę). Jednak Nepalczyk – były Gurkha i żołnierz Special Boat Service – do tej pory nocował „jedynie” w obozie 2. Można zatem domniemywać, że planowany atak odbędzie się z dodatkowym tlenem.
Z kolei John Snorri z Muhammadem Ali Sadpara oraz jego synem Sajidem Ali zameldowali się (po trudnej wspinaczce) w obozie 2, jutro zadecydują, co robić dalej.
Na zakończenie krótki filmik zespołu Mingmy G – sylwester na 6900 m nie należał chyba do najłatwiejszych…:
Dwa dni temu informowaliśmy również o planowanej ewakuacji Waldemara Kowalewskiego do Skardu. Helikopter jednak także dzisiaj nie przyleciał do bazy pod K2. Zatem Waldemar dalej czeka na transport.
źródło: Profile FB – Magdaleny Gorzkowskiej, Nirmala Purji, Mingma Gyalje Sherpy
"Dziennikarstwo" redakcji [83]
"do tej pory nocował “jedynie” w obozie 2. Można zatem…
jerrygwizdek