Matt Fultz i jego niepozorny, ale trudny „Polaris” (8C)
Kosił jedno 8C za drugim w tym roku Matt Fultz. Na koniec sezonu dodał własny boulder w takich trudnościach – niepozorny Polaris w Reynolds Creek (Idaho).
Nie wygląda jakoś spektakularnie, prawdę mówiąc raczej skromnie (fantastyczna jest za to oprawa). A jednak to jeden z trudniejszych boulderów, jakie Amerykanin zrobił w tym sezonie. Jego nowość nazywa się Polaris i sięga trudnościami okolic 8C. Na swoim profilu Matt Fultz pisze (jest też FILM):
Może najtrudniejszy boulder w Idaho? A może w rzeczywistości jest łatwy, tylko po prostu mi nie pasował? Boudering jest dziwny. Bez względu na wycenę, jestem z tego problemu bardzo dumny!
I jeszcze:
Boulder wymagał mnóstwa czyszczenia i kreatywności… płyta jest taka gładka! Musiałem uwierzyć, że są tam chwyty, dopiero wtedy (po chwili) zaczęły powoli przypominać prawdziwe.
Najtrudniejszym przejściem Fultza, które też padło w tym roku, jest rzadko powtarzany Hypnotized Minds 8C+ Daniela Woodsa w Rocky Mountain National Park (Kolorado). Do Amerykanina należy trzecie powtórzenie. Na filmie poniżej:
źródło: Instagram