Nie żyje Darek Król
Tragiczna informacja dotarła do nas z USA. W lawinie śnieżnej zginął Darek Król. Był ważną i bardzo pozytywną postacią polskiego środowiska wspinaczkowego lat 90. Zaangażowany wspinacz i ekiper. Twórca „Brytana” w latach jego największej świetności, organizator zawodów wspinaczkowych.
Wypadek miał miejsce 26 grudnia w okolicy przełęczy Berthoud (3446 m) w Górach Skalistych. Służby ratunkowe szacują, że zejście lawiny w Chimney Chute nastąpiło ok. godziny 15:00. Ciało odnaleziono dopiero w nocy przy użyciu sond lawinowych.
W latach 90. Darek był spiritus movens krakowskiego środowiska wspinaczkowego. Organizowane przez Niego zawody wspinaczkowe na Koronie stały się legendarne. Przez kilka lat wydawał „Brytana”, nadając mu autorski wymiar oraz windując fanzin do rangi pisma wyznaczającego trendy i dokumentującego życie środowiska.
Był autorem wielu dróg skałkowych, takich jak m.in. Zaklęte rewiry VI.4+/5 (1993), Resocjalizacja starszych pań VI.4+ (1995), Kaprys bogów VI.5+ (1996).
My, którzy znaliśmy Go bliżej, będziemy pamiętać Jego niezwykłą osobowość – zawsze uśmiechnięty, otwarty, pełen pozytywnej energii, którą potrafił się dzielić.
W 1997 roku wyjechał z rodziną do USA. Zamieszkał na stałe w Boulder w Kolorado, gdzie z łatwością wpisał się w tamtejsze kręgi wspinaczkowe. Z czasem stał się jednym z gospodarzy rejonu Rifle, należał do zarządu Rifle Climbers Coalition.
Jego pasją, poza wspinaniem, było narciarstwo, także pozatrasowe, które realizował w Górach Skalistych.
Miał 57 lat, osierocił żonę i córkę.
Redakcja składa kondolencje Rodzinie i Przyjaciołom Darka
Będzie nam Cię brakować, Darku
Darek Krol [31]
Po prostu ciezko cokolwiek powiedziec w tej chwili. Jeszcze nie…
jkudlaty