3 listopada 2020 13:48

Lockdown na niemieckich ścianach wspinaczkowych

Pandemia COVID-19 mocno uderza kolejne europejskie kraje. Ich rządy wprowadzają znane z wiosny ograniczenia. W Niemczech od poniedziałku, oprócz restauracji i obiektów kulturalnych, na miesiąc zamknięto także obiekty sportowe, w tym ściany wspinaczkowe.

Poważne podejście do regulacji koronawirusowych nie uchroniły niemieckich obiektów wspinaczkowych przed ponownym lockdownem (fot. Boulderwelt Dortmund)

Poważne podejście do regulacji koronawirusowych nie uchroniły niemieckich obiektów wspinaczkowych przed ponownym lockdownem (fot. Boulderwelt Dortmund)

Niemiecka branża już na wiosnę przeżywała zamknięcie. Właściciele obiektów i ich pracownicy otrzymali wsparcie od rządu. Podobnie będzie także i teraz. Obiekty zatrudniające do 50 pracowników mają szansę otrzymać jednorazową opłatę ryczałtową w wysokości do 75 procent ich dochodów z listopada 2019 roku.  Na podobne wsparcie mogą liczyć osoby samozatrudnione.

Jak wiemy branża sportowa jest zamykana w kolejnych krajach, w których odnotowuje się wzrost zachorowań. Takie decyzje podjęły już wcześniej np. rządy Wielkiej Brytanii, Francji czy Słowacji. Zwłaszcza przypadek naszego sąsiada jest ciekawy i budzący nadzieję. Słowacki lockdown obiektów sportowych trwał 10 dni. Ściany zamknięto 24 października i wczoraj zostały ponownie otwarte. Trzeba dodać, że rząd tego kraju zdecydował się na masowe badanie swoich obywateli.

Słowackie zamknięcie ścian trwało 10 dni

Słowackie zamknięcie ścian trwało 10 dni

Jednak obostrzenia dotyczące wspinania na słowackich ścianach są duże:

  • wejście i wspinaczka tylko w maskach,
  • wprowadzono limity osób,
  • gastronomia na obiektach jest zakazana,
  • sekcje wspinaczkowe zostały wstrzymane,
  • operator obiektu może wymagać negatywnego testu na COVID-19.

W Polsce jak na razie obiekty sportowe są otwarte: Ściany wspinaczkowe w pandemii COVID-19. Analiza Polskiej Federacji Fitness.

 




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum