Włoska seria Jakoba Schuberta
Austriacy mają jeden z najsilniejszych teamów na świecie (pozazdrościć!), co potwierdzają wyniki na zawodach, ale też przejścia w skałach. Rodzima kadra zorganizowała w ostatnim czasie obóz w Arco i okolicach, a liderem zespołu był nie kto inny jak Jakob Schubert.
***
Seria Schuberta robi wrażenie. Nawet jeśli dla samego Austriaka nie jest to jakiś kosmiczny wynik (wiadomo, Jakob to absolutnie ścisła światowa czołówka), to z pewnością warto przytoczyć jego zestaw z sześciu dni.
Zobaczmy, jak wspinają się najlepsi (FB Austriaka):
- Dzień 1 – szybkie przejście Thunder Ribes 9a Stefano Ghisolfiego w Massone, zdaniem Jakoba mogłoby mieć 8c+/9a (podobne odczucia – niższa granica 9a – miał Alex Megos, który przeszedł drogę tej jesieni).
- Dzień 2 – Zauberfee 8c+, Eremo di San Paolo
- Dzień 3 – 5 Uve 8c OS (droga Adama Ondry sprzed dziewięciu lat), Natural Present 8c/8c+, Mr. Teroldego 8c
- Dzień 4 – rest
- Dzień 5 – Beginning 9a/a+ lub 9a, Eremo di San Paolo. To tegoroczna nowość Ghisolfiego, do tej pory powtórzona dwa razy. Pierwszy był Adam Ondra (po znalezieniu patentu z klinowaniem kolana Czech ocenił trudność na 9a) i teraz Schubert. Tego samego dnia Austriak przeszedł jeszcze Terra Piata 8b+ OS i Zero Tolleranza 8b+/c, Pizarra
- Dzień 6 – Omen Nomen 9a autorstwa Ghisolfiego, Padaro (Omen Nomen to składowa innej drogi Włocha, tegorocznego The Bow 9a+).
Niezły urobek jak na pięć dni wspinania…
Patrz też: Znów rzadkie przejście w Schleierwasserfall. I znów w akcji Jakob Schubert
***
Niezły zestaw, ale jeszcze we wrześniu, skompletował w Arco, Götterwandl i Schleierwasserfall także Alex Megos. Jego dorobek z pięciu wrześniowych dni: