Aktywna mama… Caroline Ciavaldini prowadzi „Une Jolie Fleur…” 8b
Caroline Ciavaldini poprowadziła 300-metrową drogę Une Jolie Fleur dans une Peau de Vache w Verdon. Fajne przejście, tym bardziej, że Francuzce udało się pogodzić realizację tego projektu z opieką nad 1,5-rocznym synem.
Wspinaczkowe małżeństwo Caroline i Jamesa od początku zdecydowało, że pojawienie się nowego członka rodziny nie zamknie ich w domu. Minionej jesieni eksplorowali, wspólnie z synem, region Tigraj w Etiopii w poszukiwaniu starożytnych dróg i nowych przygód.
Une jolie fleur dans une peau de vache to 7-wyciągowa droga w Verdon. Trudności kolejnych wyciągów wyglądają następująco: 6b+, 8b, 7b, 8a, 5+, 8a, 6b.
Caroline poświęciła dwa dni lipca na rozpatentowanie drogi, w tym czasie 1,5-rocznym synem opiekował się szczęśliwy tata, czyli James Pearson. Kolejną okazję do zmierzenia się z linią udało się zorganizować miesiąc później i tym razem James zamienił się w „Mr. Perfect Belayer”.
Przesłanie Caroline jest jasne:
Moje osiągnięcie nie zamyka się w stopniu; od dłuższego czasu wiem, że stopnie są względne. Na końcu nie ma znaczenia, czy jest to 9c czy 7c; nikogo to nie obchodzi! To tylko wspinanie. Tylko MOJA satysfakcja może sprawić, że zdecyduję się poddać strachowi, zmęczeniu, a potem nadziei, wierze i zmienić je w pasję.
Źródło: Wild Country