Leonardo Gheza samotnie, w jeden dzień, na Filarze Freney

Włoski alpinista Leonardo Gheza pokonał samotnie, w jeden dzień, legendarny Filar Freney na na Mont Blanc. To najprawdopodobniej pierwsze samotne* przejście drogi w czasie poniżej doby.

Leonardo Gheza (fot. FB Leonardo Gheza)

Centralny Filar Freney  (950 m, 7a+, TD+, trudności 500 m) od lat stanowi wyzwanie dla ambitnych alpinistów. Pierwszego przejścia drogi dokonali w 1961 roku wspinacze – Chris Bonington, Don Whillans, Ian Clough i Jan Długosz.

Wspinaczka Leonardo Ghezy miała miejsce 6 sierpnia. Włoch ze schronu Monzino wyruszył około 1:40 w nocy. Nie liczył na rekordowy czas, dlatego miał ze sobą sprzęt biwakowy. Okazało się jednak, że wspinanie idzie gładko i o 18:10 zameldował się na szczycie Mont Blanc. Następnie zszedł do schronu Vallot, gdzie 'wypoczywał’ w towarzystwie 6 Polaków…

Ewidentnie Leonardo jest w dobrym wspinaczkowym ciągu. W lipcu w zespole z Federicą Mingollą dokonał pierwszego powtórzenia Incroyable, tegorocznej nowości na Czerwonym Filarze Brouillard. Następnie ten sam zespół przeszedł Manituę na północnej ścianie Grandes Jorasses. Ta słynna i wymagająca droga został wytyczona w 1991 roku samotnie przez Słoweńca Slavko Svetičiča. Pierwszego powtórzenia i pierwszego przejścia zimowego dokonał w 1993 roku polski zespół w składzie Jacek Fluder, Janusz Gołąb, Stanisław Piecuch i Bogdan Samborski. Ponad kilometrowa Manitua, której wycena opiewa na 6c, A3+, 70°, pnie się wschodnią flanką niezwykle efektownego, żelazko-podobnego monolitu opadającego północną zerwą punktu Croza (4110 m) w murze Grandes Jorasses.

Kilkanaście dni po przejściu Filara Freney Leonardo z Federicą dokonali pierwszego powtórzenia drogi Il Giovane Guerriero (Młody wojownik). To droga, po której wytyczeniu zginął w zejściu Matteo Pasquetto (8 sierpnia).

Źródło: planetmountain

*Mowa o przejściu z liną